Pierdolę nie robię

Joł, joł, joł, joł, ej, joł
Ziomy na robocie (yeah)
Dzwonią mówią – Mati, dowieź
Wiedzą, że dowiozę
Życie jak na kodzie
Nie wychodzi to na zdrowie
Ona wpada na kanał
To sprawdzam jej podwozie
Zwrota na pół, pół oddaję na blat
Znowu wstałem późno, na pół etapu to trap
A ty kurwa mać – puść to!
Jeszcze będzie czas żeby zaciskać pasa
Ta kasa to tylko fant
(Yeah, yeah, ej co?!)

Fala x Natura weź sprawdź, yeah (Sprawdź, yeah!)
Tsunami na feata wzywa matkę (Matkę!)
Ziomek kumaj wavik, bądź w transie (Transie!)
Fala x Natura weź sprawdź, yeah (Sprawdź, yeah!)

Ej cooo?!
Pierdolę nie robię
Chciałem se odpocząć
A robotę mam na głowie
Ej cooo?!
Podaj to suko w obieg
Masz jedno zadanie
Za ciebie tego nie zrobię
Ej cooo?!
Pierdolę nie robię
Chciałem se odpocząć
A robotę mam na głowie
Ej cooo?!
Fala i Natura w zmowie
Jebać tą robotę
Dziś ostatni raz to powiem

Ciągle mielimy kołem
Zaraz usłyszycie pisk
Ktoś depcze po ogonie
Ktoś dodaje do playlist
My z Falą na mikrofonie zalewamy cały crib
Towarzyszy canna-
Towarzyszy cannabis

Zalewamy całą salą
Zapraszają festiwale (puf puf)
Więcej słyszę kiedy palę
Czwarty tydzień cug
Mózg pracuje na zmianę
Żeby wyszło mi coś z ust

Suko to nie talent, ej
Natura hustlers
Czas tylko na fajkę
Ciągle do roboty a pieniądze z tego żadne
Z Chaosem i z Mikiem dobrze znam tą gadkę
Wokół same chłopy co poznały już Agatkę

Bass cie wypierdala z okna
Cały klub z Agatą mamy wszystko mokre
Jeden krok, o włos, o rany boskie
Już pociągasz noskiem
Kiedy gramy koncert
Krzyczysz co raz głośniej, głośniej

Ej cooo?!
Ej cooo?!
Ej cooo?!
Pierdolę nie robię
Chciałem se odpocząć
A robotę mam na głowie
Ej cooo?!
Podaj to suko w obieg
Masz jedno zadanie
Za ciebie tego nie zrobię
Ej cooo?!
Pierdolę nie robię
Chciałem se odpocząć
A robotę mam na głowie
Ej cooo?!
Fala i Natura w zmowie
Jebać tą robotę
Dziś ostatni raz to powiem
Ej cooo?!
Jebie mnie to kurwa, exit kurwa