Duch
A kiedy znowu stracę grunt
To zrobię chyba wszystko, żeby więcej nie być sam
Pospłacam każdy jeden dług
Już wystarczyło czasu, żeby w końcu wziąć się w garść
Nie miałem po co pchać się w tłum
Wiem dobrze, że to nie jest moje miejsce, nie mój świat
Mój każdy nienajlepszy ruch
Przecierpiał mój wewnętrzny duch
Już dawno przywykłem do tego, że zawsze o byle co będą siać ferment
Chcą iść sam na sam (ja nie chcę)
Chcą napluć mi w twarz (ja nie chcę)
To śmieszne, że byle błahostka przeinaczona może stać się problemem
W ich oczach jestem dla nich celem
Ale strzelają w siebie nie we mnie
Omijam was na każdym pierwszym lepszym zakręcie
Już tylko bass, rap i hajs na zawsze ze mną bedzie
Pokonam strach dla tej jednej, której dałem serce
I więcej nie pozwolę, by ktoś naruszył me szczęście
Nie jestem raperem, bo nie robię hitów
Nie jestem raperem, bo nie robię featów
I zawsze w kapturze do każdego klipu
Bo kurwa mój barber znów nie ma terminów
Chcę odwiedzać Empik już tylko na półce
A dopiero dwa lata siedzę w tym gównie
Jestem realistą, ale czasem lubię
Odpłynąć do marzeń na łódce
Bo tak jest mi łatwiej
Lubię obrazować w głowie fantazje
Być może kiedyś sie staną realne
Nie bez powodu życzyli mi z fartem
Były teksty pisane na kolanie
Były takie, nad którymi myślałem
Nie ma różnicy na takim etapie
Wielu tak robi, a nie robią karier
A nie robią karier
A nie robią karier
A nie robią karier
Piszę te wersy, dopóki nie zasnę
A spać nie mam w planie
A spać nie mam w planie
A spać nie mam w planie
Do snu ułoży mnie ostatnie zdanie
A nie robią karier
A nie robią karier
A nie robią karier
Piszę te teksty, dopóki nie zasnę
A spać nie mam w planie
A spać nie mam w planie
A spać nie mam w planie
Do snu ułoży mnie ostatnie zdanie
A kiedy znowu stracę grunt
To zrobię chyba wszystko, żeby więcej nie być sam
Pospłacam każdy jeden dług
Już wystarczyło czasu, żeby w końcu wziąć się w garść
Nie miałem po co pchać się w tłum
Wiem dobrze, że to nie jest moje miejsce, nie mój świat
Mój każdy nienajlepszy ruch
Przecierpiał mój wewnętrzny duch
To zrobię chyba wszystko, żeby więcej nie być sam
Pospłacam każdy jeden dług
Już wystarczyło czasu, żeby w końcu wziąć się w garść
Nie miałem po co pchać się w tłum
Wiem dobrze, że to nie jest moje miejsce, nie mój świat
Mój każdy nienajlepszy ruch
Przecierpiał mój wewnętrzny duch
Już dawno przywykłem do tego, że zawsze o byle co będą siać ferment
Chcą iść sam na sam (ja nie chcę)
Chcą napluć mi w twarz (ja nie chcę)
To śmieszne, że byle błahostka przeinaczona może stać się problemem
W ich oczach jestem dla nich celem
Ale strzelają w siebie nie we mnie
Omijam was na każdym pierwszym lepszym zakręcie
Już tylko bass, rap i hajs na zawsze ze mną bedzie
Pokonam strach dla tej jednej, której dałem serce
I więcej nie pozwolę, by ktoś naruszył me szczęście
Nie jestem raperem, bo nie robię hitów
Nie jestem raperem, bo nie robię featów
I zawsze w kapturze do każdego klipu
Bo kurwa mój barber znów nie ma terminów
Chcę odwiedzać Empik już tylko na półce
A dopiero dwa lata siedzę w tym gównie
Jestem realistą, ale czasem lubię
Odpłynąć do marzeń na łódce
Bo tak jest mi łatwiej
Lubię obrazować w głowie fantazje
Być może kiedyś sie staną realne
Nie bez powodu życzyli mi z fartem
Były teksty pisane na kolanie
Były takie, nad którymi myślałem
Nie ma różnicy na takim etapie
Wielu tak robi, a nie robią karier
A nie robią karier
A nie robią karier
A nie robią karier
Piszę te wersy, dopóki nie zasnę
A spać nie mam w planie
A spać nie mam w planie
A spać nie mam w planie
Do snu ułoży mnie ostatnie zdanie
A nie robią karier
A nie robią karier
A nie robią karier
Piszę te teksty, dopóki nie zasnę
A spać nie mam w planie
A spać nie mam w planie
A spać nie mam w planie
Do snu ułoży mnie ostatnie zdanie
A kiedy znowu stracę grunt
To zrobię chyba wszystko, żeby więcej nie być sam
Pospłacam każdy jeden dług
Już wystarczyło czasu, żeby w końcu wziąć się w garść
Nie miałem po co pchać się w tłum
Wiem dobrze, że to nie jest moje miejsce, nie mój świat
Mój każdy nienajlepszy ruch
Przecierpiał mój wewnętrzny duch
Credits
Writer(s): Kacper Korczyński, Michał Bugaj
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.