taki mały ja

Siedzę w Raszynie i tęsknię za widokiem znad oceanu
Myślę o tym, gdzie chwilę temu byłem i gdzie lecę zaraz, gdy wrócę ze Stanów
Wspominam swoją mieścinę, bo nawet nie śniłem, że kiedyś zawinę stamtąd
Wszystko co dotąd zrobiłem dało tylko bilet, więc chyba już czas

By zacząć nową podróż, jak najdalej od domu
Choć dobrze jest mieć gdzie wracać, wrócę może za rok
Lub zacząć od początku, znowu żyć byle do piątku
Choć dobrze jest mieć gdzie wracać, to już nie jest mój dom

Taki mały ja, taki wielki świat
Mama mówiła mi, "Walcz, bierz co twoje i nie pytaj"
Taki mały ja, taki wielki świat
Tata mówił, żeby dbać, o to co płynie mi w żyłach
La-la-la, la-la-la-la-la, la-la-la-la-la
Bierz co twoje i nie pytaj
La-la-la, la-la-la-la-la, la-la-la-la-la
Dbaj o to, co płynie ci w żyłach

Chcę zobaczyć jeszcze trochę, nim stopnieją lodowce, nim spłonie ostatni las
Chcę zobaczyć jeszcze raz
Ciebie w Bałtyku, niebo nad nami, oko Londynu, najlepiej sami
Coś mówi mi, że to czas

By zacząć nową podróż, jak najdalej od domu
Choć dobrze jest mieć gdzie wracać, wrócę może za rok
Lub zacząć od początku, znowu żyć byle do piątku
Choć dobrze jest mieć gdzie wracać, to już nie jest mój dom

Nawet nie wiem gdzie jest mój dom (la-la-la)
A może wszędzie tam gdzie ty? (La-la-la)
Czuję się sam w tym miejscu i chyba mam tego dość (la-la-la)
Taki wielki świat może wszystko dać lub wziąć (la-la-la)
Więc chodź, zostawmy coś po sobie

Taki mały ja, taki wielki świat
Mama mówiła mi, "Walcz, bierz co twoje i nie pytaj"
Taki mały ja, taki wielki świat
Tata mówił, żeby dbać, o to co płynie mi w żyłach
La-la-la, la-la-la-la-la, la-la-la-la-la
Bierz co twoje i nie pytaj
La-la-la, la-la-la-la-la, la-la-la-la-la
Dbaj o to, co płynie ci w żyłach

La-la-la, la-la-la-la-la, la-la-la-la-la, la-la-la-la-la
La-la-la, la-la-la-la-la, la-la-la-la-la, la-la-la-la-la



Credits
Writer(s): Lukasz Dzieminski, Adam Kubera, Szymon Frackowiak
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link