Potwory

Nigdy nie bałem się ciemności
I kochałem głuchy mrok
W księżycu odbijałem swoje sny
Wilkołaki były żartem
Ich szukanie naszą grą
I wreszcie nie rzucałem cienia
Dziś patrzę w sufit kiedy śpisz
Czekam na świt
Pod czernią powiek budzą się potwory
Ukołysz je do snu
Potwory to ja i ty
Potwory to mroczne sny
Potwory to ludzki krzyk
I strach, że czas ucieka zamiast stać
Potwory to gorszy rym
Potwory to twoje łzy płynące na twarz
I fakt, że ja po prostu boję się być sam
Pod czernią powiek budzą się potwory
Wlatują wprost do płuc
Pod czernią powiek budzą się potwory
Ukołysz mnie do snu



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link