ZA NIC

Coraz zimniej na zewnątrz
Pogoda zdąrzyła się już zepsuć
Coraz ciemniej na zewnątrz
Wstaję rano, czuję się jakbyłby wieczór
Wszystko szarobure, staje się bez sensu
I ciągle pada deszcz
Wszyscy ludzie wokół jakoś bardziej smutni
Mówią żę życie bez sensu jest
A ja chodzę z głową spuszczoną w dół
Czarne chmury wiszą nede mną jak klątwa
W autobusie ludzi tłum
Ja wśród nich i nawet nie chcę na nikogo tam spoglądać
Wracam do domu żeby rzucić się na łóżko
Zjeść sobie obiad i polecieć w kimę
Pozamulam na youtubie, pogram w gry, albo coś napiszę
Pusty pokój, smutny świat, szare niebo, nudna gra
Puste łóżko, smutny ja, szare ściany, nudna gra
Serio nie potrzebuję wiele
Czasami chciałbym, żeby był tu ktoś
Zasypiać przy twoim ciele
I żeby budził mnie twój głos
Nie potrzebuję wiele
W tunelu chcę zobaczyć błysk
A kiedy słońce dawno zajdzie
Żebyś promykiem była właśnie ty
Serio nie potrzebuję wiele
Czasami chciałbym, żeby był tu ktoś
Zasypiać przy twoim ciele
I żeby budził mnie twój głos
Wieczory są chłodne
Chociaż leżę pod kocem to widzę jak za oknem jest źle
I chociaż to niepodobne
Nigdy nie było do mnie



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link