Bolid

Mam pod nogą 300 koni, nie dziw się, że nie dogonisz
Auto szybkie, tak jak Bolid, tak jak Bolid
Nalej łychy, zero Coli
A ty pierdol se dowoli
Myślisz serio mnie to boli?
To się zaprowadzasz w błąd

Bło-o, błąd, błąd, błąd
Bło-o, błąd, błąd, błąd
Bło-o, błąd, błąd, błąd
To się zaprowadzasz w błąd, błąd

Jednym hasłem, ja nie stoję w korkach dziś
Lecę po kasę, stary znowu po swój sos z wami
Jakąś mi się to nie nudzi, bo sam jestem chleją
W całej chacie hajs rozjebany po kątach, pyk

Jestem dla nich chamem, ze mnie chuja, nie kochanek
Po nocy już pozamiatane, znikaj, tak jak rzeczy same
Robię flex na mój zegarek, ona się wygina, robi na mnie flex, a to nie balet

Chodź zatańczyć ze mną, jakby jutra miało nie być
Ale w jej głowie tylko drogie futra i barbery
A po wszystkim znów jebana kłótnia i afery
Mała, chodź zatańczyć ze mną, jakby jutra miało nie być

(Jakby jutra miało nie być, jakby jutra miało nie być)
Ej, wrum, wrum, wrum
Dziki zachód, a na nocnej gwiazda, tak jak szeryf, ej

Mam pod nogą 300 koni, nie dziw się, że nie dogonisz
Auto szybkie, tak jak Bolid, tak jak Bolid
Nalej łychy, zero Coli
A ty pierdol se dowoli
Myślisz serio mnie to boli?
To się zaprowadzasz w błąd

Bło-o, błąd, błąd, błąd
Bło-o, błąd, błąd, błąd
Bło-o, błąd, błąd, błąd
To się zaprowadzasz w błąd, błąd

(Mam pod nogą 300 koni, nie dziw się, że nie dogonisz
Auto szybkie, tak jak Bolid)
Mnie to boli, to się zaprowadzasz w błąd
Flex



Credits
Writer(s): Sebastian Czekaj
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link