POLSKI JAZZ

Tworzę autorskie style, przez co bity brzmią tak dziwnie
Nie szukaj inspiracji, bo nie znajdziesz tego nigdzie
Ułożyłem wszystko sam, wiedziałem, że zwrot mi przyjdzie
Może potrwa parę lat, ale jeszcze raz mi wyjdzie
Mój ziomal Rastaman, chociaż kiedyś był kibolem
Dzisiaj ma pełny chillout, woli dzień zaczynać dżojem
Drugi ziomal, to w Biznesie, co dzień, stawia wielkie kroki
A w każdej wolnej chwili lubi rytmem bujać bloki, yeah

Ty bujaj się, bujaj się z nami
To Polski Jazz, dawaj pierdolone Grammy
Ty bujaj się, bujaj się z nami
Mili Ludzie on top, Mili Ludzie są z wami
Ty bujaj się, bujaj się z nami
To Polski Jazz, dawaj pierdolone Grammy
Ty bujaj się, bujaj się z nami
Mili Ludzie on top, Mili Ludzie są z wami

Kiedyś nie znałem typa, teraz znam
W Liceum nawijałem, no i dalej nawijam
W Liceum ziomy przyznali mi ksywę Jamal, Jamal
Bam, bam, jak mam to robić sam, kiedy mogę razy dwa?
Razy milion, moi ludzie Mili, yo
Nadaję na żywo, lecz zostanie po mnie video
Klonu to Klonu, ale na imię mam Wiktor
Odbiłem se piłeczkę, tak jak Ping Pong
Dzwonią do mnie "Ding dong"
Zamówiłem se jedzenie z restauracji Ching Chong
Real Hip-Hop
Zanim miałem dredy, obcinał mnie młody King Kong
Teraz tam nie chodzę, sorry, Oskar, tak wyszło
Muszę zarobić binknota, więc BLIK wpada
Za zwrotę kwota to browar, a git zwrota
Polski Człowiek Metoda, znowu wjechał se na Squata
Mam w sobie tyle życia, ile mam Hip-Hopa
Więc, do zoba na Kaszubach, na rejonach i koncertach
Tonę błogosławieństwa, sypie na nas boża ręka
Jeden wylał alko, drugi ugasił skręta
Trzeci zarobił banknot, czwarty pisze licencjat

Ty bujaj się, bujaj się z nami
To Polski Jazz, dawaj pierdolone Grammy
Ty bujaj się, bujaj się z nami
Mili Ludzie on top, Mili Ludzie są z wami
Ty bujaj się, bujaj się z nami
To Polski Jazz, dawaj pierdolone Grammy
Ty bujaj się, bujaj się z nami
Mili Ludzie on top, Mili Ludzie są z wami