INTRODESTRUKCJA

Ja (ja) doprowadzę do destrukcji (do destrukcji)
Doprowadzę do destrukcji (do destrukcji)
Doprowadzę do destrukcji (do destrukcji)
Doprowadzę do destrukcji, ja (ja, ja) Macias
Grvcy wierci suko (Macias, Macias)
Let's go!

Prowadzę się do destrukcji
W stylu niebezpiecznym jak harakiri (aha-aha)
Mam też problemy, żeby się otwierać (ja)
Zamiast ciebie wolę słuchać Siri (Siri)
A idąc drogą dedukcji chwilę zwątpienia zamieniłem w czyny (a-aha-a)
Odbiegam trochę od funkcji, do której ci ludzie mnie przydzielili (aha-aha)

Ona jest trochę jak Riri - jej promienie leczą, nabieram koloru (nabieram koloru)
Prawie jak kwiaty wanilii na dnie oceanu, nie widzę wyboru (nie widzę wyboru)
Na swoje mandżaro jak kili jednak siebie szukam na skraju humoru (Kilimandżaro)
Nie wiem już, co daje szczęście, znowu się muszę zapytać demonów (a-a-aa)

Trzymam to w klatce piersiowej
Nie trzymam w kieszeni tak jak w chuja sosu (ja mam)
Nie chce mi się już wraca do korzeni
Mam coraz mniej bliskich osób (a-a-aaa)
Zamykam głowę na trochę, ale nie zabiorę sobie prawa głosu (ej nie, ej)
Może ktoś serio ogarnie, że ja na tym gównie to zrządzenie losu (zrządzenie losu)

Ratata, nie mam nic do wyglądu (ratata)
Nie mogę ukarać się, nie lubię samosądu (ja)
Głęboko, daleko od lądu, wpadł mi hajs w oko, liczę każdy obrót
Nie będę uciekał no i to nie jest moj powrot (ej, ja-a-aa), moje stilo nie do wglądu
Nie wam was, nie ma nas, nie ma paru ziomków, (ej wrr) robię jak stoisz w korku

Wiele wydarzeń w natłoku (aha) potrafi sprowadzić chęć anihilacji (a-a-aaa)
Z trzeciej osoby zobaczyłem (aaa) siebie no i widziałem kino akcji (a-a-aaa)
Wcale nieśmieszne, że jedna torebka potrafi namieszać w relacji (ej ja, waa)
Może zastanów się nad tym (zastanów się nad tym)

Prowadzę się do destrukcji
W stylu niebezpiecznym jak harakiri (aha-aha)
Mam też problemy, żeby się otwierać (ja)
Zamiast ciebie wolę słuchać Siri (Siri)
A idąc drogą dedukcji chwilę zwątpienia zamieniłem w czyny (a-aha-a)
Odbiegam trochę od funkcji, do której ci ludzie mnie przydzielili (aha-aha)

Ona jest trochę jak Riri - jej promienie leczą, nabieram koloru (nabieram koloru)
Prawie jak kwiaty wanilii na dnie oceanu, nie widzę wyboru (nie widzę wyboru)
Na swoje mandżaro jak kili jednak siebie szukam na skraju humoru (Kilimandżaro)
Nie wiem już, co daje szczęście, znowu się muszę zapytać demonów (demonów)



Credits
Writer(s): Erwin Graczyk, Krystian Maciaszczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link