Metro

I chociaż jest mi tu wygodnie
To chcę stąd wyjść
I biec pod wiatr

Trudne wybory i późne poranki
Mam w głowie
Dni kiedy sam
Krzykiem mógłbym rozsadzić świat
Rusz się już
Nie poddawaj się znów

Pusty basen, w którym pływa strach
Wraz z niepokojem
Pływam od lat
I chociaż w tym basenie gubię się
Dobrze to wiem
Że umiem długo wstrzymać oddech

A gdybym krzykiem mógł odwrócić czas
Biec tak, jak wieje wiatr
Nadal wybieram strach
A gdybym krzykiem mógł rozsadzić świat
Biegnę pod wiatr



Credits
Writer(s): Artur Choloniewski, Piotr Kolodynski, Stefan Czerwinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link