Nic To

Jak boleśnie trzeba rozbić łeb
Jak żałośnie w błocie się utaplać
Ile razy się do szczętu zgrać
Żeby powstać, żeby trwać

Nic to, mój zbłąkany
Choć grabieją ręce
Wytrwaj na tym dworcu
Jak Pan Bóg w stajence

Za dzień, za chwilę pośród burz
Odnajdzie cie twój Anioł Stróż
Szczęścia źródełko
Pod twą ręką
Bije już

Ja wiem, jak czasem trudno wstać
Że tylko splunąć, psia go mać!
Dźwigasz przez lata
Grzechy świata
Wybacz mi

Wspomnij mnie, gdy spełni się twój sen
Gdy przed switem ktoś poruszy struny
I zanuci – Pan Bóg jeden wie
Dzisiaj tobie – jutro mnie

Nic to, mój zbłąkany
Choć grabieją ręce
Wytrwaj na tym dworcu
Jak Pan Bóg w stajence

Za dzień, za chwilę pośród burz
Odnajdzie cie twój Anioł Stróż
Białe światełko
W twoim ręku
Błyśnie znów

Ja wiem, jak czasem trudno wstać
Że tylko splunąć, psia go mać!
Twa każda ładna
Grzechem świata
Wybacz mi



Credits
Writer(s): Seweryn Krajewski, Marek Biszczanik
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link