Wszystko Pięknie
Wstanę rano, spiję kawe i przepalę lajkiem strajkiem
Wyjme czarne buty, znajde szmatkę szczotkę, pastę
Odpale trójkę, zjem tosty z serem
Trochę forsy w kieszeń wezmę, włos uczeszczę
Niepośpiesznie wolnym ruchem wlożę kanty
Granatową mam koszulę zapnę ją na przedostatni
Kurz z marynarki nieznaczny strące
Chill jak Ghandi, nic nie martwi
Tak zaczne wolne, spacerem fryzjer, dziś tylko goli
Fachowo strzyże, tnie bokobrody
Okład na ciepło, na zimno, ciut perfum
Gotowy siąść na ławce z jakąś gazetą
Nie kminie niepotrzebnie, przerzucam strony
Karmię gołębie, w okruszkach chodnik
Dziś nie dbam o nic, ta chwilo trwaj wiecznie
Dzień wymarzony, wolny tylko szkoda, że sam jestem
I know you heard me on the radio (true)
Live and let live and just let it be (let it be)
Obiad zamówiony w budzie z dobrym polskim papu
Żurek z razowym, na drugie klopsów garnuch
Powoli wcinam, obcinam piękne lalki
Blisko liceum, kurwa, każda kojarzy i patrzy
Nie zagaduję nawet, chce zero wrażeń
Znaczy chce, znaczy nie chce, znaczy dzisiaj nieważne
I wolno płynę o czas pytam kogoś
Telefon zostal w domu nie wysyłam nowych postów
Krążę po mieście w rejonach, których nie znam
Miła knajpa wejdę przy barze mój koleżka
Co tam u ciebie? A dobrze u mnie spoko
No to co, to po secie, dobra lecę pozdro mordo
Zostaję w knajpie, wrzucony grosz w jukeboxa
W składankach widzę Kękę fejm sie zgadza
I piję jeszcze setke i świat zaczyna tańczyc
Tylko szkoda, że sam jestem
If your havin' girl problems, I feel bad for you son
I got 99 problems but a bitch ain't one
Chłodny wieczór mnie zostaje jak wychodze z knajpy chwiejny
W sumie to trzeźwy, góra trzy setki
Co robić z hajsem odpalam szluga myślę
Do domu nienajdalej ale po co ja tam wrócę
Idę przed siebie bez planów, się zobaczy
Nogi sprawne nie zawodzą, ale w środku coś kołacze
Oczy nie łzawią, wyrosłem z tego dawno
Dokument w discovery, plus ta zimna pościel słabo
Chciałbym coś zrobić ale nie wiem gdzie mam udać się
Popalone mosty, nic nie moze udać się
Nagle pamięć wraca, taka jedna coś mówiła, że mnie lubi i zaprasza
Ta, no więc lecę dalej, mijam dwie dzielnice
Później jakiś park i stukam w brame (kotku, otwórz)
I co? Znowu wszystko pięknie
Bo przynajmniej jedno wiem, ze tej nocy sam nie będę
Show me how you do that, girl
I'm a hustler now
Oh yeah - I don't fuck around
Real niggas never change
You know you know me and that love still remains
Wyjme czarne buty, znajde szmatkę szczotkę, pastę
Odpale trójkę, zjem tosty z serem
Trochę forsy w kieszeń wezmę, włos uczeszczę
Niepośpiesznie wolnym ruchem wlożę kanty
Granatową mam koszulę zapnę ją na przedostatni
Kurz z marynarki nieznaczny strące
Chill jak Ghandi, nic nie martwi
Tak zaczne wolne, spacerem fryzjer, dziś tylko goli
Fachowo strzyże, tnie bokobrody
Okład na ciepło, na zimno, ciut perfum
Gotowy siąść na ławce z jakąś gazetą
Nie kminie niepotrzebnie, przerzucam strony
Karmię gołębie, w okruszkach chodnik
Dziś nie dbam o nic, ta chwilo trwaj wiecznie
Dzień wymarzony, wolny tylko szkoda, że sam jestem
I know you heard me on the radio (true)
Live and let live and just let it be (let it be)
Obiad zamówiony w budzie z dobrym polskim papu
Żurek z razowym, na drugie klopsów garnuch
Powoli wcinam, obcinam piękne lalki
Blisko liceum, kurwa, każda kojarzy i patrzy
Nie zagaduję nawet, chce zero wrażeń
Znaczy chce, znaczy nie chce, znaczy dzisiaj nieważne
I wolno płynę o czas pytam kogoś
Telefon zostal w domu nie wysyłam nowych postów
Krążę po mieście w rejonach, których nie znam
Miła knajpa wejdę przy barze mój koleżka
Co tam u ciebie? A dobrze u mnie spoko
No to co, to po secie, dobra lecę pozdro mordo
Zostaję w knajpie, wrzucony grosz w jukeboxa
W składankach widzę Kękę fejm sie zgadza
I piję jeszcze setke i świat zaczyna tańczyc
Tylko szkoda, że sam jestem
If your havin' girl problems, I feel bad for you son
I got 99 problems but a bitch ain't one
Chłodny wieczór mnie zostaje jak wychodze z knajpy chwiejny
W sumie to trzeźwy, góra trzy setki
Co robić z hajsem odpalam szluga myślę
Do domu nienajdalej ale po co ja tam wrócę
Idę przed siebie bez planów, się zobaczy
Nogi sprawne nie zawodzą, ale w środku coś kołacze
Oczy nie łzawią, wyrosłem z tego dawno
Dokument w discovery, plus ta zimna pościel słabo
Chciałbym coś zrobić ale nie wiem gdzie mam udać się
Popalone mosty, nic nie moze udać się
Nagle pamięć wraca, taka jedna coś mówiła, że mnie lubi i zaprasza
Ta, no więc lecę dalej, mijam dwie dzielnice
Później jakiś park i stukam w brame (kotku, otwórz)
I co? Znowu wszystko pięknie
Bo przynajmniej jedno wiem, ze tej nocy sam nie będę
Show me how you do that, girl
I'm a hustler now
Oh yeah - I don't fuck around
Real niggas never change
You know you know me and that love still remains
Credits
Writer(s): Piotr Siara, Michal Ziolkowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.