Nimfomanka

Każdy z nas na piętro Ciebie brał
Pieścił, głaskał, robił to co chciał
Więc zaśpiewam proste słowa dwa
Żegnaj mała, daj na luz papa
Każdy z nas na piętro Ciebie brał
Pieścił, głaskał, robił to co chciał

Fajna paczka była z nas
To jest prawda był taki czas
Tak tak tak i znowu ty
W centrum uwagi chciałaś być
Tak się nie da droga mi
Zadzierać nosa gdy mówią ci
Ty jesteś boska, to znaczy to
Komplement mała uszanuj to
Geniuszem chyba nie trzeba być
By się nauczyć jak grzeczną być
Po komplemencie złożonym ci
Powiedz dziękuję wystarczy mi
I nie nie nie nie od razu
Po pierwszej pochwałce dodajesz gazu
Popsujesz klimat między kumplami
Dając każdemu co cię pochwali

Każdy z nas na piętro Ciebie brał
Pieścił, głaskał, robił to co chciał
Więc zaśpiewam proste słowa dwa
Żegnaj mała, daj na luz papa
Każdy z nas na piętro Ciebie brał
Pieścił, głaskał, robił to co chciał

Fajna paczka była z nas
To jest prawda był taki czas
Tak tak tak i znowu ty
W centrum uwagi chciałaś być
Tak sie nie da droga mi
Zadzierać nosa gdy mówią ci
Ty, jesteś boska, to znaczy to
Komplement mała uszanuj to
Geniuszem chyba nie trzeba być
By się nauczyć jak grzeczną być
Po komplemencie złożonym ci
Powiedz dziękuję wystarczy mi
I nie nie nie nie od razu
Po pierwszej pochwałce dodajesz gazu
Popsujesz klimat między kumplami
Dając każdemu co cię pochwaliło

Każdy z nas na piętro Ciebie brał
Pieścił, głaskał, robił to co chciał
Więc zaśpiewam proste słowa dwa
Żegnaj mała, daj na luz papa

Tak naprawdę nigdy
Nie kochałem cię
Nie kochałem
Nie, Nie, Ooo nie
To jest prawda że
Że puszczałaś się
Spadaj, mała
Nie chce cię znać



Credits
Writer(s): Robert Hutkowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link