180 Stopni

Z twoich wielkich słów kręcimy dziś komedię
Ty nie musisz grać, zawsze mówisz brednie
Dziś podaruj mi ten upragniony prezent
Odwróć się, idź i nie wracaj już
Nie trzeba mi cichych dni, odwróć się i idź!

Obiecałeś do końca walczyć o Mnie
Jest o 180 stopni odwrotnie
Nie ma szans, nie ma nas
Oddalamy się co dnia
Ja i ty, ty i ja

To działo się za szybko
Miałaś wszystko w oka mgnieniu
Nie było zbyt wiele przeszkód
W 40 stopni i to w cieniu
Lazurowe brzegi, śniegi białe
40 poniżej zera
Byliśmy wszędzie
Zobaczyłaś we mnie bohatera
Ja w tobie piękność nieprzeciętną, w ciemno
Stopień po stopniu coraz niżej
Zobaczyłem piekło za tobą idąc
Zakazany owoc mówił "dotknij"
Dziś robię obrót ostro o 180 stopni

Obiecałeś do końca walczyć o Mnie
Jest o 180 stopni odwrotnie
Nie ma szans, nie ma nas
Oddalamy się co dnia
Ja i ty, ty i ja

Z twoich wielkich słów kręcimy dziś komedię
Ty nie musisz grać, zawsze mówisz brednie

Obiecałeś do końca walczyć o Mnie
Jest o 180 stopni odwrotnie
Nie ma szans, nie ma nas
Oddalamy się co dnia
Ja i ty, ty i ja



Credits
Writer(s): Krzysztof Michal Baczek, Marcin Pawel Piotrowski, Sylwia Karolina Grzeszczak
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link