Serce

Za smutek mój
A pani wdzięk
Ofiarowałem pani pęk
Czerwonych melancholii
I lekkomyślnie dałem słowo
Że kwiat kwitnie księżycowo
A liście mrą srebrzyście

Pani zdziwiona mówi
"Cóż, to przecież bukiet zwykłych róż"
Tak, rzeczywiście
Więc cóż Ci dam?

Dam Ci serce szczerozłote
Dam konika cukrowego
Weź to serce, wyjdź na drogę
I nie pytaj się, "Dlaczego?"
Weź to serce, wyjdź na drogę
I nie pytaj się, "Dlaczego?"

Stara baba za straganem
Wyrzuciła wielki kosz
Popatrz, jak na złota drogę
Twój cukrowy konik skoczył
Popatrz, jak na złotą drogę
Twój cukrowy konik skoczył

Za smutek mój
A pani wdzięk
Ofiarowałem pani pęk
Czerwonych melancholii

A pani? Cóż
Nie chce tych róż
Że takie brzydkie
Że czerwone
I że z kolcami
Więc cóż Ci dam?

Dam pierścionek z koralikiem
Ten niebieski jak twe oczy
Popatrz, jak na złotą drogę
Twój cukrowy konik skoczył
Popatrz, jak na złotą drogę
Twój cukrowy konik skoczył

Dam Ci serce szczerozłote
Dam konika cukrowego
Weź to serce, wyjdź na drogę
I nie pytaj się, "Dlaczego?"
Weź to serce, wyjdź na drogę
I nie pytaj się, "Dlaczego?"



Credits
Writer(s): Jan Kanty Pawluskiewicz, Andrzej Nowicki, Liliana Wisniowska-baranska
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link