Niedokończona ulica

Nawet nie wiem skąd ją mam
Była we mnie wciąż jak wielki kac
Chyba tylko tak...
Szare domy, szare dni
Szara wiara i głupawy czas
Rozum mego psa...
Tutaj nikt nie chodził spać
Nim nie zamknął dnia na gruby klucz
By nie stracić snu
W nocy tajniak sprawdzał gdzie
Z ilu jeszcze miejsc czerwona rdza
Zwiesza się na świat

I okradany z własnych marzeń
Pusty jak waga i zimny jak kamień
Nie bardzo chciałem wiedzieć, że
Tak jest naprawdę i to właśnie jest

Moja ojczyzna
Moja ulica
Niedokończona
Jak obietnica...

Zbudowałem własny most
Żeby uciec jej na drugi brzeg
Byle dalej gdzieś
Kołatałem w obce drzwi
Ale mimo to nie wyszedł nikt
Nie zapytał nikt...

I wtedy jeszcze nie wiedziałem
Pusty jak waga i zimny jak kamień
Nie bardzo chciałem wiedzieć, że
Tak jest naprawdę i to właśnie jest

Moja ojczyzna
Moja ulica
Niedokończona
Jak obietnica...

I wtedy jeszcze nie wiedziałem
Pusty jak waga i zimny jak kamień
Nie bardzo chciałem wiedzieć, że
Tak jest naprawdę i to właśnie jest

Moja ojczyzna
Moja ulica
Niedokończona
Jak obietnica
Moja ojczyzna
Moja ulica
Moja ojczyzna

Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna
Moja ojczyzna...



Credits
Writer(s): Jacek Skubikowski, Jan Borysewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link