Krakowscy Artyści

Kraków, 4 rano z bram wychodzi kac
Menele pod sklepami zaczynają grzać
Kraków, 5 rano na przystankach wiatr
Rozwiewa ludziom sny klną na czym stoi świat

Kraków 6 rano dzieciaki biorą tusz
A potem biorą coś by mógł pracować mózg
Kraków, 7 rano tramwaje grzeją szyny
Białe kołnierzyki wsiadają w limuzyny

W południe o 12 artyści budzą się
Panowie to już pora zaczynać nowy dzień
Dla kogo kokaina, a komu wolna miłość
Wycieczka do Londynu, dla kogo heroina

Artyści się bratają, siedząc w kawiarenkach
Od rana są na haju z kieliszkiem wina w rękach
Dla kogo kokaina, a komu limuzyna
Wycieczka do Londynu, dla kogo heroina

W Krakowie o 16 tak wesoło jest
15-stki i 16-stki bojowy przeszły chrzest
W Krakowie o 20 ulice pachną winem
Białe kołnierzyki wysiadają z limuzyny

Gdy na zegarze północ artyści bawią się
Panowie, przyszła pora napisać nowy wiersz
Dla kogo kokaina, a komu wolna miłość
Wycieczka do Londynu, dla kogo heroina

Artyści to kochają i bawią się do rana
Świadomość już pracuje w odmiennych stanach
Dla kogo kokaina, a komu wolna miłość
Wycieczka do Londynu, dla kogo heroina

W południe o 12 artyści budzą się
Panowie, to już pora zaczynać nowy dzień
Dla kogo kokaina, a komu wolna miłość
Wycieczka do Londynu, dla kogo heroina

Artyści się bratają, siedząc w kawiarenkach
Od rana są na haju z kieliszkiem wina w rękach
Dla kogo kokaina, a komu limuzyna
Wycieczka do Londynu, dla kogo heroina

Dla kogo kokaina, a komu heroina

A komu limuzyna, a komu heroina
A komu wolna miłość, dla kogo heroina



Credits
Writer(s): Jaroslaw Kisinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link