Piesn o Matce

O matce pieśń to pieśń przez łzy, to pieśń bez słów
To cały świat dziecinnych lat, wskrzeszonych znów
To matko sny, że jesteś znów tak blisko
Jak wówczas, gdy klęczałaś nad kołyską
Za serce Twe i świętość warg, i dobroć rąk
Ja śpiewać pieśń u Twoich nóg bym cicho kląkł
I wybrałbym najświętsze z wszystkich słów i rzekłbym
"Matko" i znikłbym znów o Tobie pieśń, to pieśń bez słów

Przychodzą w życiu dni powodzi
Gdy wszystko zdradza nas i zawodzi
Gdy pociąg szczęścia w dal odchodzi
Gdy wraca zło do wiary twierdz

Gdy grunt usuwa się jak kładka
Jest wtedy ktoś, kto trwa do ostatka
Ktoś, kto nie umie zdradzić - matka
I serce jej najczystsze z serc

O matce pieśń to pieśń przez łzy, to pieśń bez słów
To cały świat dziecinnych lat wskrzeszonych znów
To matko sny, że jesteś znów tak blisko
Jak wówczas, gdy klęczałaś nad kołyską
Za serce Twe i świętość warg, i dobroć rąk
Ja śpiewać pieśń u Twoich nóg bym cicho kląkł
I wybrałbym najświętsze z wszystkich słów i rzekłbym
"Matko" i znikłbym znów o Tobie pieśń, to pieśń bez słów



Credits
Writer(s): Zygmunt Bialostocki, Jerzy Wrzos
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link