Nie Wierz Nigdy Kobiecie

Człowiek ten miał
Niepewny dość wzrok
Prosił o żar
Wpatrzony gdzieś w mrok
Wciągnął dym i nim skryła go noc
Tak powiedział
Nie wierz nigdy kobiecie
Dobrą radę ci dam
Nic gorszego na świecie
Nie przytrafia się nam

Nie wierz nigdy kobiecie
Nie ustępuj na krok
Bo przepadłeś z kretesem
Nim zrozumiesz swój błąd
Ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd
Już po tobie

Dookoła miasto całe
Właśnie kładło się spać
Tyle z tego zrozumiałem
Że coś z nim jest nie tak (nie tak, nie tak)

Ulice dwie
Był dalej mój blok
Chciałem już spać
Lecz opornie to szło
Było coś, co sprawiało, że głos
Wciąż słyszałem

Nie wierz nigdy kobiecie
Dobrą radę ci dam
Nic gorszego na świecie
Nie przytrafia się nam

Nie wierz nigdy kobiecie
Nie ustępuj na krok
Bo przepadłeś z kretesem
Nim zrozumiesz swój błąd
Ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd
Już po tobie



Credits
Writer(s): Andrzej Mogielnicki, Jan Borysewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link