Chemiczna Bron Twoich Lez
Jak co dzień zbliża się front
w armatach grzejesz już strach
w pokoju znów jestem sam
oczekując na codzienną porcję walk.
Załadowałaś już broń
pociski żalu w mą twarz
twoi żołnierze już chcą
zbombardować mnie bezsensem chwili.
Ja nie mówię nic
(bo nie wierzysz w moje słowa już)
ja nie mówię nic
(już nie wierzysz w moje słowa)
Spitfajery twoich oczu
podpalają moją twarz
samolotem w moje serce
jak dwie wierze niszczysz nas
Dziki pożar twoich włosów
z nienawiści czerpie tlen
a ja leżę sobie w łóżku
i tak strasznie nudzę się.
Zaciekły atak już trwa
chemiczna broń twoich łez
chcesz zatuszować swój strach
że nie zawsze wszystko musi udać się.
A ja w nawale złych słów
wśród huraganów twych spraw
układam głowę do snu
i spokojnie idę sobie zasnąć
Ja nie mówię nic
(bo nie wierzysz w moje słowa już)
ja nie mówię nic
(już nie wierzysz w moje słowa)
Spitfajery twoich oczu
podpalają moją twarz
samolotem w moje serce
jak dwie wierze niszczysz nas
Dziki pożar twoich włosów
z nienawiści czerpie tlen
a ja leżę sobie w łóżku
i tak strasznie nudzę się.
w armatach grzejesz już strach
w pokoju znów jestem sam
oczekując na codzienną porcję walk.
Załadowałaś już broń
pociski żalu w mą twarz
twoi żołnierze już chcą
zbombardować mnie bezsensem chwili.
Ja nie mówię nic
(bo nie wierzysz w moje słowa już)
ja nie mówię nic
(już nie wierzysz w moje słowa)
Spitfajery twoich oczu
podpalają moją twarz
samolotem w moje serce
jak dwie wierze niszczysz nas
Dziki pożar twoich włosów
z nienawiści czerpie tlen
a ja leżę sobie w łóżku
i tak strasznie nudzę się.
Zaciekły atak już trwa
chemiczna broń twoich łez
chcesz zatuszować swój strach
że nie zawsze wszystko musi udać się.
A ja w nawale złych słów
wśród huraganów twych spraw
układam głowę do snu
i spokojnie idę sobie zasnąć
Ja nie mówię nic
(bo nie wierzysz w moje słowa już)
ja nie mówię nic
(już nie wierzysz w moje słowa)
Spitfajery twoich oczu
podpalają moją twarz
samolotem w moje serce
jak dwie wierze niszczysz nas
Dziki pożar twoich włosów
z nienawiści czerpie tlen
a ja leżę sobie w łóżku
i tak strasznie nudzę się.
Credits
Writer(s): Karol Ulanowski, Komosinska Joanna Ziedalska, Maciej Tacher, Dariusz Zalenski, Slawomir Roman Zalenski, Radoslaw Milosz Kazmierkiewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.