Przyszli Dziś Złodzieje

Hej, przyszli dziś złodzieje zabrać mi nadzieje
Pod sercem ukrywaną na przyszłość nieznaną
Hej proszę was serdecznie weźcie co innego
Nie czyńcie wy z człowieka aż tak ubogiego
Hej, proszę was serdecznie weźcie co innego
Nie czyńcie wy człowieka aż tak ubogiego

Mam kożuch używany ręcznie haftowany
Co wam złodzieje szkodzi w baranicy chodzić
W skrzypiące tęgie mrozy kożuch was ogrzeje
Ja zimy te przechodzę spowity w nadzieje
W skrzypiące tęgie mrozy kożuch was ogrzeje
Ja zimy te przechodzę spowity w nadzieje

Mam buty z cholewami miękkie jak aksamit
Starannie pastowane na drogi nieznane
Te buty w świat szeroki chętnie was poniosą
Nadzieje mi zostawcie, to pójdę i boso
Te buty w świat szeroki chętnie was poniosą
Nadzieje mi zostawcie, to pójdę i boso

Obrączki obie sprzedam, jeśli u was bieda
I pięć tysięcy dodam, bo mi ich nie szkoda
Bogactwa więcej nie mam, bądźcie z tym szczęśliwi
Nadzieje mi zostawcie, będę się nią żywił
Bogactwa więcej nie mam, bądźcie z tym szczęśliwi
Nadzieje mi zostawcie, będę się nią żywił

Złodzieje nie słuchali, ze śmiechu płakali
Bogactwa mamy przecież najwięcej na świecie
Lecz nam potrzeba - rzekli z moich słów się śmiejąc
Byś ty był bez nadziei, a tylko my z nadzieją
Lecz nam potrzeba - rzekli z moich słów się śmiejąc
Byś ty był bez nadziei, a tylko my z nadzieją

Hej proszę was serdecznie weźcie co innego
Nie czyńcie wy z człowieka aż tak ubogiego



Credits
Writer(s): Krzysztof Antoni Daukszewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link