Dwie Akacje

Oto piosenka, co frustracje
Rozładowuje w jednej chwili
Były raz sobie dwie akacje
I ludzie chętnie z nich wróżyli

Ta pierwsza była strasznie wredna
Z przykrością to komunikuje
Bo wychodziło na niej: "nie dba"
"Nie chce", "nie lubi" lub "żartuje"

Za to ta druga, słodka wróżka
Wielką sprawiała ci radochę
Jakiego liścia byś nie uszczknął
Na każdym wychodziło: "kocham"

I teraz punkt, szczególik mały
Bo chcę w piosence tej być szczery
Wróżby tej pierwszej się sprawdzały
Drugiej, że kocha – ni cholery

Więc mówcie mi jak dzieje się to
Stosownych nauk stypendyści
Że liście pierwszej są nietknięte
A z drugiej wciąż zrywamy liście?
A z drugiej wciąż zrywamy liście

Więc mówcie mi jak dzieje się to
Stosownych nauk stypendyści
Że liście pierwszej są nietknięte
A z drugiej wciąż zrywamy liście?

A z drugiej wciąż zrywamy liście
A z drugiej wciąż zrywamy liście
A z drugiej wciąż zrywamy liście
A z drugiej wciąż zrywamy liście
Liście liście, liście hmm



Credits
Writer(s): Wojciech Mlynarski, Jerzy Derfel
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link