Dzis do ciebie przyjsc nie moge

Dziś do ciebie przyjść nie mogę
Zaraz idę w nocy mrok
Nie wyglądaj za mną oknem
W mgle utonie próżno wzrok
Po cóż ci, kochanie, wiedzieć
Że do lasu idę spać?
Dłużej tu nie mogę siedzieć
Na mnie czeka leśna brać
Dłużej tu nie mogę siedzieć
Na mnie czeka leśna brać

Księżyc zaszedł hen, za lasem
We wsi gdzieś szczekają psy
A nie pomyśl sobie czasem
Że do innej tęskno mi
Kiedy wrócę znów do ciebie
Może w dzień, a może w noc
Dobrze będzie nam jak w niebie
Pocałunków dasz mi moc
Dobrze będzie nam jak w niebie
Pocałunków dasz mi moc

Gdy nie wrócę, niechaj z wiosną
Rolę moją sieje brat
Kości moje mchem porosną
I użyźnią ziemi szmat
W pole wyjdź pewnego tanka
Na snop żyta dłonie złóż
I ucałuj jak kochanka
Ja żyć będę w kłosach zbóż
I ucałuj jak kochanka
Ja żyć będę w kłosach zbóż



Credits
Writer(s): Traditional
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link