Szkło

stoję samotna, noc i mnie pochłonie
stanę się taka jak twarze zamglone
będę tak gładka jak szyba w oknie
stłuczona potnie mi dłonie

twarze jak szkło wygładzone
za nimi nic nie zostało
głowy rzędami uśpione
kliniczna biel puste ciało
oddechy ich są bez skazy
nie ma na szkle po nich śladu
codziennie widzisz ich twarze
nie widzisz ich ani razu

stoję samotna, noc i mnie pochłonie
stanę się taka jak twarze zamglone
będę tak gładka jak szyba w oknie
stłuczona potnie mi dłonie

nie ruszam się – chcę uciekać
upadek na szklaną taflę
mojego krzyku nie słychać
wszystko się kończy tak nagle
chowa się cień za zasłoną
rozbitych serc w słonej wodzie
maluję usta na czerwono
nie będzie śladu tu po mnie

stoję samotna, noc i mnie pochłonie
stanę się taka jak twarze zamglone
będę tak gładka jak szyba w oknie
stłuczona potnie mi dłonie

twarze jak szkło wygładzone
za nimi nic nie zostało
głowy rzędami uśpione
nie będzie śladu tu po mnie



Credits
Writer(s): Konstanty Usenko, Ewa Malinowska Maria
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link