Judasz
Chodz przeliteruje ci J.U.D.A.S.Z.
na sam dobry poczatek bez zbednych eraktorek
po przez ten numer biore odwet
na tych co przykladowo w piatek
pija za cudze choc pelny portfel
to samo z jointem szybko na predce
pierwszy w kolejce zlozyc sie nie chce
przeciez zrozumiem to, ze mozna nie miec
to docenie, nie jak ten narwaniec
chujaszka pokurwieniec
jak mu zagraja tanczy swoj chocholi taniec
zle ci z oczy patrzy Dawid
twoj poslaniec partner
co najmniej rowne zeru twe szanse marne
THS skrajnie razem z JWP solidarnie
z gory pierdolic zaklamanie falsz i oblude
jude chujaszka, ktory niczym wampir wyssie cudze
pilnuj sie, strugaj se trumne
To na tych, co zachowuja sie jak szmaty
To o tych, sprzedadza cie za pare zlotych
To tych nie witasz nigdy na ulicy
To ich, gdy widzisz, dostajesz kurwicy
Nie ma prawa bytu w betonowym buszu
strzelec wyborowy z uszu
nasza omerte naruszyl
na vendette zasluzyl, osiedlowy lad zaburzyl
by uniknac krat gad zapomnial kto to brat
zawierajac pakt z diablem bez obawy zadnej
ze po ludziach chodzic lubia wypadki nagle
na KRP sie spocil, ugial pod naporem grozb
pierdolonych bezpieczenstwa sluzb bratu wjebal w plegar noz
Coz roznie bywa pozdrawiam kazdego kto na konfidentow dyba
sprawia, ze wsza parszywa sypia w zsypach nadajesz przegrywasz
ze wszystkich prawd ta najbardziej jest prawdziwa
Czemu wciaz trwa gra zawodnikow nie przybywa
nie z lojalnosci to wynika zanika pamiec stosowania sie do zasad
nie do pomyslenia dawniej byt Judasza kazdej branzy on zagraza
To na tych, co zachowuja sie jak szmaty
To o tych, sprzedadza cie za pare zlotych
To tych nie witasz nigdy na ulicy
To ich, gdy widzisz, dostajesz kurwicy
Judasz, wsza, nieszczera szuja
ze nie sprzedaje swego ciala w zywe oczy wzenia
lga, zawsze cos kreci, buja, na kazdym kroku wali w chuja
na takich Suja interes zwietrzyl szelest kolezke struga, muka
takiemu sie nie ufa, to nie przyjaciel to kurwa
tak jak ten Judasz zupelnie bez sumienia
sprzedal, wydal Jezusa przynete ofiary szuka
igra z losem na krawedzi gra to jego taktyka
przebiegla intryga w tym rutyna do zlej gry dobra mina
Jak u prawnika do cna jak trza
ile sie da wycisnie cie jak cytryna
gdy przy duszy czlowiek pusty kapusty brak funduszy
nic tu po mnie no masz narazie siemasz
To na tych, co zachowuja sie jak szmaty
To o tych, sprzedadza cie za pare zlotych
To tych nie witasz nigdy na ulicy
To ich, gdy widzisz, dostajesz kurwicy
Ej, juz gdy cie poznalem rozpoznalem od razu
jestes gorszy od gowna, z gowna choc robia nawoz
przez takich jak ty nie maleje liczba zabojstw
jedyne co potrafisz to sprawiac zawod
przez gadow jak ty na bit wypluwam jad
Fakt nie jestem swiety i sam mam wiele wad
ale o tym jak juz to przy konfesjonale
ty chciales odgryzc reke, z ktorej dostales palec
Nie chce nawet wymawiac twego imienia
rob jak roz dalej nie wroze powodzenia
Zmieniasz towarzystwo zaraz gdy spalisz most
tu jestes spalony, czeka na ciebie stos
ej, to nie zaden sztos wyjebac wlasnych kolezkow
przynajmniej mam cie z glowy za cene kilku mieszkow
nie spodziewaj sie zadnej wytwornej puenty
po prostu to co ci na imie tobie geby
To na tych, co zachowuja sie jak szmaty
To o tych, sprzedadza cie za pare zlotych
To tych nie witasz nigdy na ulicy
To ich, gdy widzisz, dostajesz kurwicy
...takie zycie znasz to niestety...
...kto chce wbic ci noz w plecy...
...takie zycie znasz to niestety...
...on pomylil priorytety...
na sam dobry poczatek bez zbednych eraktorek
po przez ten numer biore odwet
na tych co przykladowo w piatek
pija za cudze choc pelny portfel
to samo z jointem szybko na predce
pierwszy w kolejce zlozyc sie nie chce
przeciez zrozumiem to, ze mozna nie miec
to docenie, nie jak ten narwaniec
chujaszka pokurwieniec
jak mu zagraja tanczy swoj chocholi taniec
zle ci z oczy patrzy Dawid
twoj poslaniec partner
co najmniej rowne zeru twe szanse marne
THS skrajnie razem z JWP solidarnie
z gory pierdolic zaklamanie falsz i oblude
jude chujaszka, ktory niczym wampir wyssie cudze
pilnuj sie, strugaj se trumne
To na tych, co zachowuja sie jak szmaty
To o tych, sprzedadza cie za pare zlotych
To tych nie witasz nigdy na ulicy
To ich, gdy widzisz, dostajesz kurwicy
Nie ma prawa bytu w betonowym buszu
strzelec wyborowy z uszu
nasza omerte naruszyl
na vendette zasluzyl, osiedlowy lad zaburzyl
by uniknac krat gad zapomnial kto to brat
zawierajac pakt z diablem bez obawy zadnej
ze po ludziach chodzic lubia wypadki nagle
na KRP sie spocil, ugial pod naporem grozb
pierdolonych bezpieczenstwa sluzb bratu wjebal w plegar noz
Coz roznie bywa pozdrawiam kazdego kto na konfidentow dyba
sprawia, ze wsza parszywa sypia w zsypach nadajesz przegrywasz
ze wszystkich prawd ta najbardziej jest prawdziwa
Czemu wciaz trwa gra zawodnikow nie przybywa
nie z lojalnosci to wynika zanika pamiec stosowania sie do zasad
nie do pomyslenia dawniej byt Judasza kazdej branzy on zagraza
To na tych, co zachowuja sie jak szmaty
To o tych, sprzedadza cie za pare zlotych
To tych nie witasz nigdy na ulicy
To ich, gdy widzisz, dostajesz kurwicy
Judasz, wsza, nieszczera szuja
ze nie sprzedaje swego ciala w zywe oczy wzenia
lga, zawsze cos kreci, buja, na kazdym kroku wali w chuja
na takich Suja interes zwietrzyl szelest kolezke struga, muka
takiemu sie nie ufa, to nie przyjaciel to kurwa
tak jak ten Judasz zupelnie bez sumienia
sprzedal, wydal Jezusa przynete ofiary szuka
igra z losem na krawedzi gra to jego taktyka
przebiegla intryga w tym rutyna do zlej gry dobra mina
Jak u prawnika do cna jak trza
ile sie da wycisnie cie jak cytryna
gdy przy duszy czlowiek pusty kapusty brak funduszy
nic tu po mnie no masz narazie siemasz
To na tych, co zachowuja sie jak szmaty
To o tych, sprzedadza cie za pare zlotych
To tych nie witasz nigdy na ulicy
To ich, gdy widzisz, dostajesz kurwicy
Ej, juz gdy cie poznalem rozpoznalem od razu
jestes gorszy od gowna, z gowna choc robia nawoz
przez takich jak ty nie maleje liczba zabojstw
jedyne co potrafisz to sprawiac zawod
przez gadow jak ty na bit wypluwam jad
Fakt nie jestem swiety i sam mam wiele wad
ale o tym jak juz to przy konfesjonale
ty chciales odgryzc reke, z ktorej dostales palec
Nie chce nawet wymawiac twego imienia
rob jak roz dalej nie wroze powodzenia
Zmieniasz towarzystwo zaraz gdy spalisz most
tu jestes spalony, czeka na ciebie stos
ej, to nie zaden sztos wyjebac wlasnych kolezkow
przynajmniej mam cie z glowy za cene kilku mieszkow
nie spodziewaj sie zadnej wytwornej puenty
po prostu to co ci na imie tobie geby
To na tych, co zachowuja sie jak szmaty
To o tych, sprzedadza cie za pare zlotych
To tych nie witasz nigdy na ulicy
To ich, gdy widzisz, dostajesz kurwicy
...takie zycie znasz to niestety...
...kto chce wbic ci noz w plecy...
...takie zycie znasz to niestety...
...on pomylil priorytety...
Credits
Writer(s): Pawel Andrzej Drygas, Karol Piotr Strzala, Jakub Pawel Patynko, Michal Bedner, Roman Szczykutowicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.