Ciemna Strona Wenus

Widziałem wielki świat, ten świat mnie zauroczył
Swoim ciepłym dotykiem midasowej dłoni
Dym z mojego papierosa wsiąka w kuchenny okap
Głucha cisza wsiąka w ściany w kolorze łososia
Wydeptujemy różne ścieżki w pustych pokojach
Niedopowiedziane słowa - to zostanie po nas
Byliśmy jak dwa różne płomienie świecy, czaisz?
Ty chcesz ogrzać świat swym ciepłem, ja chcę go spalić
Choć szeptałem Ci na ucho: "jesteś moją kokainą"
Miłość to tylko chemia, pomyłka z serotoniną
Wymagałaś wielkich słów, których się boję
Wspólne życie to nie tylko pierdzenie w tą samą kołdrę
Jutro wrócę do pisania pamiętnika ćmy barowej
Żołnierz pachnący tytoniem, tanim alkoholem
Samotność wytrę o ciała innych kobiet
Pod przeklętą gwiazdą urodzeni kochankowie

Idźmy dalej nie oglądając się za siebie
Naprawdę nie wiem, co Ci powiedzieć
Jutro wspomnienia przykryje czas
Dzisiaj nie ma nas, nie ma nas

Zaczynać wszystko od nowa, tak można bez końca
Powracać, karmić złudzenia potem odtrącać
Nie szukaj powodów, powody są głęboko w nas
Powody są dwa - jeden to Ty, drugi to ja
Już nie jesteśmy ludźmi ze szkła w deszczu kamieni
Stwardniała glina, z której jesteśmy ulepieni
Nawet największy skurwysyn szuka Bandit Queen, czaisz?
Temu pierwsze żegnaj, równie gorzkie jak ostatnie
Wszystko się zmienia szybko wokół, niekoniecznie zgodnie z planem
Od dzisiaj w oczy nie umiemy sobie patrzeć
Nagość pustych ramek po wyrzuconych zdjęciach
Została mi po tobie tylko niebieska szczoteczka
Nie nazywam się Swarovski, ty - aurora borealis
Brak zgodności, źle oszlifowane kryształy
Odwracam się w tył, cienia nie da się zostawić
Ciemna strona Wenus, nie my pierwsi, nie ostatni

Idźmy dalej nie oglądając się za siebie
Naprawdę nie wiem, co Ci powiedzieć
Jutro wspomnienia przykryje czas
Dzisiaj nie ma nas, nie ma nas



Credits
Writer(s): Filip Biernacki, Przemyslaw Tomasz Adach, Bartlomiej Blazej Huk, Garlukiewicz Katarzyna Kubik
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link