Podróże

Cóż to rzec, ten album to podróże
Po amplitudzie, tudzież nie mam złudzeń
Że czekają miliony, ale ludzie
Którzy kiedy nawijam są na luzie.

Mają otwarte głowy, a nie buzie
Poddają się wiernie swemu słudze
Droga przez ciernie, a nie róże
Może odwrotność porośnięta kurzem.

Zacząłem podróże już za młodu
Jako technik, ale ten z zawodu
Robię to wciąż choć nie ma miodu
Odnajduję innych sto powodów

Nie wskaże winnych, szkoda zachodu
Ale nie będę milczał aż do grobu
Rozszyfruje szuje, mam moduł kodów
Więc proszę nie strugajmy antypodów

To niezależnie od rozwoju
Zaraz dołączysz do korowodu



Credits
Writer(s): Sebastian Salbert, Marcin Niemczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link