Bez Piątala Bal

Bez piątala bal, piątala bal, bez piątala marna biba, bez piątala bal

Balalalalangalangalangalanga! Balalalalangalang galang!
Balalalalangalangalangalanga! Balalalalangalang galang!
Balalalalangalangalangalanga! Balalalalangalang galang!
Balalalalangalangalangalanga! Balalalalangalang galang!

Nie mam nawet piątaka, taka gospodarka marna
Puchy na karcie, puchy w portfelu, bidy awangarda
Palę cudzesy, piję postawione
Chaka Demus w głośnikach, dziewczyny odstawione

Ref.
Zapomnij o tym, że w portfelu pozostał marny zyla cień
Tę balangę na raty porozkłada ci kolejny dzień
A jeśli biba ta to będzie tylko wtopa-wtop, to trudno brat
Kolejny zrobisz krok, aha!

Goły jestem jak turecki święty
A podchodzi do mnie jedna taka piękna dla której komplementy
Nie mają sensu ona jest ponad
Ooooch! Całkowicie wymarzona, a w dodatku
Gada do rzeczy, a kiedy się uśmiecha
Cały świat zwalnia, woli poczekać
Nadchodzi chwila kiedy wypada postawić coś
A ja nawet piątala nie mam pusty mój trzos

Ref.
Zapomnij o tym, że w portfelu pozostał marny zyla cień
Tę balangę na raty porozkłada ci kolejny dzień
A jeśli biba ta to będzie tylko wtopa-wtop, to trudno brat
Kolejny zrobisz krok, aha!

To nie panna granatem oderwana od Porche'aka tak
Jej każdy gest, każde słowo ma niebylejakości znak
Ale jak, ale jak pokonam ocean, gdy floty brak?
Na krechę drink z parasolem potem Boom! Shark Attack!
Podbijam wtedy w te pędy do baru, bo barmankę tu znam
Czary mary słowa dwa i na barze kredyt otwarty mam
Tequila Boom Boom i Rum, a potem pora na Mojito
I panną mą zakręcę jak dancehall-love-love tornado

Ref.
Zapomnij o tym, że w portfelu pozostał marny zyla cień
Tę balangę na raty porozkłada ci kolejny dzień
A jeśli biba ta to będzie tylko wtopa-wtop, to trudno brat
Kolejny zrobisz krok, aha!

Trrrrrrrrach ta dam! decyzja podjęta, precz
Wątpliwości choć w kieszeniach mam tylko miedź
Słuchaj mnie mała ja jestem z takich, co raczej być niż mieć
Robię raggamuffin, mogę nawijać dla ciebie szybko jeśli tylko chcesz
Nie mam za wiele, ale oszalałem dla oczu twoich i słów
Jeśli chcesz możemy spotkać się znów, a ona na to:
Nieważne ile masz kasy, kiedy jesteś w porządku
Ale ja jestem z facetem, nie miałeś szans od początku!

Ref.
Zapomnij o tym, że w portfelu pozostał marny zyla cień
Tę balangę na raty porozkłada ci kolejny dzień
A jeśli biba ta to będzie tylko wtopa-wtop, to trudno brat
Jutro kolejny zrobisz krok
Zapomnij o tym, że w portfelu pozostał marny zyla cień
Tę balangę na raty porozkłada ci kolejny dzień
A jeśli biba ta to będzie tylko wtopa-wtop, to trudno brat...



Credits
Writer(s): Rafal Stanislaw Kazanowski, Pawel Maciej Soltys, Krzysztof Sylwester Flat, Marcin Krasowski, Emil Wojtczak, Dawid Filip Kaluski, Aleksander Mikolaj Molak, Jakub Karol Kinsner
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link