Oddycham Smogiem V2
Taki sam jak inne ten dzień dziś
Moje wielkie miasto znowu pędzi
Na ulicach grzesznicy i święci
Do ziemi wszyscy przyciśnięci smogiem
Zmęczeni chłodem oddechów swoich własnych
Wychodzą z mieszkań na ciepło za ciasnych
Na ulice oplute deszczem kwaśnym
W celu niejasnym snują się tam i tutaj
Wciągają w płuca toksyczne związki
Zaplątani w toksyczne związki
Na ustach mają złorzeczeń wiązki
Obowiązki wykonują beznamiętnie
Wpadli w pętle dni -snu, dni - snu
I znów powtórzy się wszystko za dobę
Tak sobie myślę - to właśnie jest powodem
Że ostatnio mało sypiam, oddycham smogiem
Taki sam jak inne ten dzień dziś
Moje wielkie miasto znowu pędzi
Na ulicach grzesznicy i święci
Do ziemi wszyscy przyciśnięci smogiem
Zmęczeni chłodem oddechów swoich własnych
Wychodzą z mieszkań na ciepło za ciasnych
Na ulice oplute deszczem kwaśnym
W celu niejasnym snują się tam i tutaj
Wciągają w płuca toksyczne związki
Zaplątani w toksyczne związki
Na ustach mają złorzeczeń wiązki
Obowiązki wykonują beznamiętnie
Wpadli w pętle dni -snu, dni - snu
I znów powtórzy się wszystko za dobę
Tak sobie myślę - to właśnie jest powodem
Że ostatnio mało sypiam, oddycham smogiem
Moje wielkie miasto znowu pędzi
Na ulicach grzesznicy i święci
Do ziemi wszyscy przyciśnięci smogiem
Zmęczeni chłodem oddechów swoich własnych
Wychodzą z mieszkań na ciepło za ciasnych
Na ulice oplute deszczem kwaśnym
W celu niejasnym snują się tam i tutaj
Wciągają w płuca toksyczne związki
Zaplątani w toksyczne związki
Na ustach mają złorzeczeń wiązki
Obowiązki wykonują beznamiętnie
Wpadli w pętle dni -snu, dni - snu
I znów powtórzy się wszystko za dobę
Tak sobie myślę - to właśnie jest powodem
Że ostatnio mało sypiam, oddycham smogiem
Taki sam jak inne ten dzień dziś
Moje wielkie miasto znowu pędzi
Na ulicach grzesznicy i święci
Do ziemi wszyscy przyciśnięci smogiem
Zmęczeni chłodem oddechów swoich własnych
Wychodzą z mieszkań na ciepło za ciasnych
Na ulice oplute deszczem kwaśnym
W celu niejasnym snują się tam i tutaj
Wciągają w płuca toksyczne związki
Zaplątani w toksyczne związki
Na ustach mają złorzeczeń wiązki
Obowiązki wykonują beznamiętnie
Wpadli w pętle dni -snu, dni - snu
I znów powtórzy się wszystko za dobę
Tak sobie myślę - to właśnie jest powodem
Że ostatnio mało sypiam, oddycham smogiem
Credits
Writer(s): Tomasz Janiszewski, Tymon Tomasz Smektala, Daniel Walczak
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.