Hana Hana (Radio Edit)

W końcu namówiłaś mnie,
Wspólny wypad byle gdzie,
Słońce, plaża, morze, klub do rana.
Czeka Nas gorący dzień
A po dniu, upojna noc
Może przyda się też koc kochana

Przyjadę, zabiorę swoim sprzęciorem
W plecaku mam wino a w głowie niecny plan
zawiozę, odwiozę, w łóżku położę
tak, tak, tak już się możesz zacząć bać

Chodź chodź chodź, jeszcze będziesz miała dość
Mówię chodź, chodź, chodź dzisiaj balujemy aż do rana
Chodź chodź chodź, jeszcze będziesz miała dość
Mówię chodź, chodź, chodź zrobimy Hana Hana

Wypad nam przedłużył się
Tańczyliśmy noce dwie
Pod gwiazdami świat nie istniał dla nas
Spodobało mi się tak, teraz dajesz tylko znak
A chętnie to powtórzę zaraz

Przyjadę, zabiorę swoim sprzęciorem
W plecaku mam wino a w głowie niecny plan
zawiozę, odwiozę, w łóżku położę
tak, tak, tak już się możesz zacząć bać

Chodź chodź chodź, jeszcze będziesz miała dość
Mówię chodź, chodź, chodź dzisiaj balujemy aż do rana
Chodź chodź chodź, jeszcze będziesz miała dość
Mówię chodź, chodź, chodź zrobimy Hana Hana
Mówię chodź, chodź, chodź zrobimy Hana Hana

Przyjadę, zabiorę swoim sprzęciorem
W plecaku mam wino a w głowie niecny plan
zawiozę, odwiozę, w łóżku położę
tak, tak, tak już się możesz zacząć bać

Chodź chodź chodź, jeszcze będziesz miała dość
Mówię chodź, chodź, chodź dzisiaj balujemy aż do rana
Chodź chodź chodź, jeszcze będziesz miała dość
Mówię chodź, chodź, chodź zrobimy Hana Hana



Credits
Writer(s): Sylwester Gazda
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link