Przesluchanie Aniola

Kiedy staję przed nimi
W cieniu podejrzenia
Jest jeszcze cały
Z materii światła

Eony jego włosów
Spięte są w pukiel
Niewinności

Po pierwszym pytaniu
Policzki nabiegają krwią

Krew rozprowadzają
Narzędzia i interrogacja

Żelazem trzciną wolnym ogniem
Określa się granice jego ciała

Uderzenie w plecy
Utrwala kręgosłup
Między kałużą a obłokiem

Po kilku nocach
Dzieło jest skończone

Skórzane gardło anioła
Pełne jest lepkiej ugody

Jakże piękna jest chwila
Gdy pada na kolana
Wcielony w winę
Nasycony treścią

Język waha się
Między wybitymi zębami
A wyznaniem

Wieszają go głową w dół

Z włosów anioła
Ściekają krople wosku
I tworzą na podłodze
Prostą przepowiednię

Z włosów anioła
Ściekają krople wosku
I tworzą na podłodze
Prostą przepowiednię



Credits
Writer(s): Przemyslaw Adam Gintrowski, Zbigniew Boleslaw Herbert
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link