Deszcz na jeziorach

Gdy na jeziorach pada deszcz
Wszystko jest z dali w szarości
Dzień się w przydługi zmienia zmierzch
Nie wolno mówić o miłości

Od góry mżawka, od dołu mgiełka
Wkoło wilgotne wątpliwości
Więc gdy się nagle serce rozełka
Nie wolno mówić o miłości

Krople deszczu szeleszczą w leszczynie
Wszystko minie, minie, minie, minie
Strumyk wezbrał i warto umyka
Zadeszczone trzciny trzęsie dreszcz

Słuchaj miła, to przecież muzyka
Szelest leszczyn, poszum strumyka
Dreszcze w trzcinie - to wszystko minie
Wszystko minie, nawet ten deszcz

Kiedyś przecież padać przestanie
Słońca wstanie promienny jeż
I nie będzie tak szaro kochanie
I nie będzie tylu słów na "sz"

Krople deszczu szeleszczą w leszczynie
Wszystko minie, minie, minie, minie
Strumyk wezbrał i warto umyka
Zadeszczone trzciny trzęsie dreszcz

Krople deszczu biją o dach
W nas niepewność, rzewność i strach
Oczy jezior zbielały, zszarzały
Świat się zrobił wielki i mały
Czy to nuda największa z nud
Czy to woda najwyższa z wód?
Coraz inne rymy brzękną
W nas niepewność, rzewność i lęk

Wreszcie gdy nam zbraknie cierpliwości
Nie mówmy miła o pogodzie
Porozmawiajmy o miłości
To dobra dla nas pora
Ty o tym dobrze wiesz
Deszcz na jeziorach, deszcz na jeziorach
Deszcz na jeziorach, deszcz



Credits
Writer(s): Janusz Kofta, Marek Grechuta
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link