Kawiarenki

A kiedy już przyjdzie czas
Pełne po brzegi są kawiarenki
Pod okna ich, całe z gwiazd
Gdzieś w zakamarki wielkich miast ciągnie nas

Kawiarenki (na, na, na), kawiarenki (na, na, na)
Małe tak, że zaledwieś wszedł, zniżasz głos aż po szept
Mimochodem, kamień w wodę
Wpadnie coś z bardzo wielkich spraw
W czarną toń małych kaw
Kawiarenki (na, na, na), kawiarenki (na, na, na)
Z cienia w pół i ze światła w pół ty i ja, i nasz stół
Za witrażem szklanych marzeń ledwo świat
Poznajemy już, choć jest tuż

Miejsc wkoło nas coraz mniej
Już dymi z okien złotym obłokiem
I barman już woła
"Hej! Już kawiarenka rusza w rejs, wielki rejs"

Kawiarenki (na, na, na), kawiarenki (na, na, na)
Stolik nasz w nieważkości lamp krąży tu, krąży tam
Filiżanki - białe ptaki - lecą wprost w kolorowy dym
Płyną w nim, giną w nim
Pan i pani (na, na, na) zaszeptani (na, na, na)
Któż to wie, gdzie naprawdę są
Ona z nim i on z nią
Kawiarenki, kawiarenki
Porwą gdzieś w siódme niebo aż stolik nasz

Na, na, na, na, na, na, na
Na, na, na, na, na, na, na
Na, na, na, na, na, na, na, na
Na, na, na, na, na, na

Kawiarenki, kawiarenki
Porwą gdzieś w siódme niebo aż stolik nasz
Kawiarenki... Na, na, na...

Na, na, na, na, na, na
Na, na, na, na, na, na
Na, na, na, na, na, na
Na, na, na, na
Na, na, na, na
Na, na, na, na, na, na
Na, na, na...
Na, na, na...
Na, na, na...
Na, na, na, na, na, na
Na, na, na, na, na, na



Credits
Writer(s): Wojciech Stanislaw Trzcinski, Jerzy Kleyny
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link