Jeszcze się tam żagiel bieli

Wyszły kobiety na morski piach, stanęły nad wielką wodą
Stare, młode, całe we łzach
I z wiatrem leciały od lądu, bezradne, i mokre od łez
Spojrzenia aż po horyzontu jasny kres

Jeszcze się tam żagiel bieli chłopców, którzy odpłynęli
Nadzieja wciąż w serc kapeli na werbelku cicho gra

Wrosły kobiety w nadmorski brzeg
W czekaniu swym i cierpieniu, jak kamienie, tnąc fali bieg
I z wiatrem leciało od lądu milczenie ich oczu i rąk
Daleko, aż po horyzontu jasny krąg

Jeszcze się tam żagiel bieli, chłopców, którzy odpłynęli
Nadzieja wciąż w serc kapeli na werbelku cicho gra
Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać
Aż zrodzi się pod powieką inna łza, radości łza

Męska rzecz - dognać w biegu i uśmierzyć grzywy fal
Nasza rzecz - stać na brzegu, stać i wierzyć, i patrzeć w dal

Jeszcze się tam żagiel bieli, chłopców, którzy odpłynęli
Nadzieja wciąż w serc kapeli na werbelku cicho gra
Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać
Aż zrodzi się pod powieką inna łza, radości łza

Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać
Aż zrodzi się pod powieką inna łza, radości łza



Credits
Writer(s): Wojciech Mlynarski, Wlodzimierz Korcz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link