Przejście Polaków przez morze czerwone (Live)
Na brzegu stojąc, drżące plemię boże
Patrzymy w trwodze na Czerwone Morze
Za nami ściana świata tego ludów
Stoi milcząca, czekająca cudu
A nam niedobrze to milczenie wróży
My się musimy w morze to zanurzyć
Nie dla nas sady na żyznych rzek stokach
Dla nas jest toń ta czerwona, głęboka
Wtem jeden człowiek, niespełna rozumu
Na kamień włazi i woła do tłumu
Ja wam powiadam i kto chce, niech wątpi
Że się to morze przed nami rozstąpi!
Ja nad tym morzem trzymam wiary władzę
Ja pójdę pierwszy! Ja was poprowadzę!
I nim ktokolwiek zdążył przetrzeć oczy
Już jedną nogę w odmętach zamoczył
Drugiej nie zdążył, bo oto toń rzyga
I jeden poziom w dwa piony się dźwiga!
Szum się podnosi, a od ludu wrzawa
Sprzeczne z naturą, więc na cud zakrawa!
A onże człowiek pierwszy w wąwóz wkroczył
Między sztandary purpurowych zboczy
A wszystko warczy, pieni się i pryska
Lecz najmniejszego nie zamoczy listka
Więc nie pytając nawet o przyczynę
Już wszyscy razem weszliśmy w szczelinę
Idziemy rzędem wzdłuż krwistych otchłani
Zlęknięci, dumni, zdumieni, znękani
Ktoś krzyknął nagle: Wracamy! To zdrada!
Ktoś - Naprzód! - woła, a ktoś jęczy - Biada!
Inny znów ściany czerwonej dotyka
I nim coś powie - bezszelestnie znika
Czyśmy za wolno szli, czy pobłądzili
Czy iść przestali we zwątpienia chwili
Czy wszystko złudą było czy omamem
I tylko w myślach weszliśmy w tę bramę
Nie wiem i nie wie chyba nikt na świecie
Choć wszyscy wszystko oglądali przecież
Dość, że się toniom w pionie stać znudziło
W chwil kilka mokrą szmatą nas przykryło
I ciężkiej ciszy przytrzasnęły drzwi
Jakby nas wchłonął kubeł pełen krwi!
Chyba na zawsze będzie już schowana
Pod wodą nasza Ziemia Obiecana
Patrzyli żywi z czerwonej mogiły
Jak do swych dziejów ludy odchodziły
Mówiono teraz: I widzicie sami
Jakie są skutki żartów z żywiołami
A ci z ustami, oczami pod wodą
Choć odpowiedzieć by chcieli - nie mogą
Mnie na nieznane brzegi wyrzuciło...
I stąd ta piosenka, której by nie było!
Patrzymy w trwodze na Czerwone Morze
Za nami ściana świata tego ludów
Stoi milcząca, czekająca cudu
A nam niedobrze to milczenie wróży
My się musimy w morze to zanurzyć
Nie dla nas sady na żyznych rzek stokach
Dla nas jest toń ta czerwona, głęboka
Wtem jeden człowiek, niespełna rozumu
Na kamień włazi i woła do tłumu
Ja wam powiadam i kto chce, niech wątpi
Że się to morze przed nami rozstąpi!
Ja nad tym morzem trzymam wiary władzę
Ja pójdę pierwszy! Ja was poprowadzę!
I nim ktokolwiek zdążył przetrzeć oczy
Już jedną nogę w odmętach zamoczył
Drugiej nie zdążył, bo oto toń rzyga
I jeden poziom w dwa piony się dźwiga!
Szum się podnosi, a od ludu wrzawa
Sprzeczne z naturą, więc na cud zakrawa!
A onże człowiek pierwszy w wąwóz wkroczył
Między sztandary purpurowych zboczy
A wszystko warczy, pieni się i pryska
Lecz najmniejszego nie zamoczy listka
Więc nie pytając nawet o przyczynę
Już wszyscy razem weszliśmy w szczelinę
Idziemy rzędem wzdłuż krwistych otchłani
Zlęknięci, dumni, zdumieni, znękani
Ktoś krzyknął nagle: Wracamy! To zdrada!
Ktoś - Naprzód! - woła, a ktoś jęczy - Biada!
Inny znów ściany czerwonej dotyka
I nim coś powie - bezszelestnie znika
Czyśmy za wolno szli, czy pobłądzili
Czy iść przestali we zwątpienia chwili
Czy wszystko złudą było czy omamem
I tylko w myślach weszliśmy w tę bramę
Nie wiem i nie wie chyba nikt na świecie
Choć wszyscy wszystko oglądali przecież
Dość, że się toniom w pionie stać znudziło
W chwil kilka mokrą szmatą nas przykryło
I ciężkiej ciszy przytrzasnęły drzwi
Jakby nas wchłonął kubeł pełen krwi!
Chyba na zawsze będzie już schowana
Pod wodą nasza Ziemia Obiecana
Patrzyli żywi z czerwonej mogiły
Jak do swych dziejów ludy odchodziły
Mówiono teraz: I widzicie sami
Jakie są skutki żartów z żywiołami
A ci z ustami, oczami pod wodą
Choć odpowiedzieć by chcieli - nie mogą
Mnie na nieznane brzegi wyrzuciło...
I stąd ta piosenka, której by nie było!
Credits
Writer(s): Jacek Kaczmarski, Marian Szalkowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.