To nic

Blask jasnych łun blask, blask
Zapada w mat, w mat, o, w mat
Nad parapetem woń piwonii
Dogorywających godnie, godnie
Wykolejony skład
Nie próbuje wstać
Odwetu nie che brać
Nie wie, że wykolejony jest

Ewentualnie wiemy
Wiemy, gdzie jesteśmy
Lecz nie mówimy nic
Żadne z nas nie mówi głośno nic

To nic nadzwyczajnego
Milczenia grą podkładać nogę
Z tylu słów znaczenie mają
Te nigdy niewypowiedziane
Nic to, nic nadzwyczajnego
Prosta do osamotnienia
Może to nie wyrok
Może lepiej nie zgadzajmy na to się

Nie zwalnia z jego przestrzegania
Nieznajomość prawa
Dwuosobowy kraj
Bez niego wolno znika z map

Nic to, nic nadzwyczajnego
Nic to, nic nadzwyczajnego
Nic to, nic nadzwyczajnego
Nic to, nic nadzwyczajnego
Nic to, nic nadzwyczajnego
Nic to, nic nadzwyczajnego
Nic to, nic nadzwyczajnego
Nic to, nic (nic to, nic)



Credits
Writer(s): Mela Koteluk, Tomasz Krawczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link