Trudno mnie kochać
Wiesz, ten kawałek jest dla ciebie kochanie, dokładnie tak
Wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać, yo, yo
Dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać
Ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach
Mam ją tylko dla ciebie, całe serce dla ciebie mam
Wszystko dla ciebie, jak wiele, może nawet nie wiesz
Bo jestem typem raczej zamkniętym w sobie
Więc skoro narzekasz na to, bo cię niepokoję
Nic nie mówię, z boku stoję, myślę o czymś
Szczerze, że masz piękny uśmiech i piękne oczy
I co cię trzyma przy mnie, lepiej by ci było z dala
Tylko piję, przeklinam i się ciągle opierdalam
Masz gościa, który walczy z rapem, walczy z czasem
Na marginesie z hajcem też, raczej jest na bakier
Twoja mama nie chce znać prawdy o koncertach
Co się dzieje na nich, po nich czasem nie pamiętam
Jesteś tylko jedna, dzięki tobie się uśmiecham
Co by się nie działo jednak, świat może poczekać
Nikt nam nie ukradnie szczęścia, naszych marzeń
Może za rok będziemy już mieszkać razem
Wiem, że nie możesz spać, nie możesz dziś spać
Jestem przy tobie dziś
Wiem, że nie możesz, nie możesz być sam (sam)
Wiem, że nie możesz spać, nie możesz dziś spać
Jestem przy tobie dziś
Wiem, że nie możesz, nie możesz być sam (sam)
Czasem myślę nadszedł czas dla mnie by iść do psychiatry
Albo może po prostu wrócić i kupić ci kwiaty
Może już czas na mnie, nie mam zalet, mam wady
Tyle lat znasz mnie, nie mam zalet, mam wady
Flesze z melanży, nie pamiętam wiele
Nie pamiętam twojej twarzy, zapominam ciebie
Przez te kilka chwil kiedy piszesz mi - jesteś skurwielem
Jestem nim, gdzieś w jakimś klubie pod hotelem
Nie umiem cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość
Ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z tobą
Wiesz już, ta, jesteś dla mnie
Chociaż jestem złodziejem, twe najlepsze chwile kradnę
Nie kumam siebie, piję i odwiedzam kluby
Moje ziomy to alkoholicy, dilerzy i ćpuny
Wciąż nie mam pracy i gram jak nastolatek
Ale wiem, że potrafię, jakiś biznes z nimi razem zacznę
Wiem to, znów wracam z koncertu
Mam dla ciebie mały prezent, znów mam cię w sercu
Znów nie śpię po nocach, marzę o szczęściu
Znów się wkurwisz kiedy spotkam się z ziomkami w przejściu
Wiem, że nie możesz spać, nie możesz dziś spać
Jestem przy tobie dziś
Wiem, że nie możesz, nie możesz być sam (sam)
Wiem, że nie możesz spać, nie możesz dziś spać
Jestem przy tobie dziś
Wiem, że nie możesz, nie możesz być sam (sam)
Wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać, yo, yo
Dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać
Ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach
Mam ją tylko dla ciebie, całe serce dla ciebie mam
Wszystko dla ciebie, jak wiele, może nawet nie wiesz
Bo jestem typem raczej zamkniętym w sobie
Więc skoro narzekasz na to, bo cię niepokoję
Nic nie mówię, z boku stoję, myślę o czymś
Szczerze, że masz piękny uśmiech i piękne oczy
I co cię trzyma przy mnie, lepiej by ci było z dala
Tylko piję, przeklinam i się ciągle opierdalam
Masz gościa, który walczy z rapem, walczy z czasem
Na marginesie z hajcem też, raczej jest na bakier
Twoja mama nie chce znać prawdy o koncertach
Co się dzieje na nich, po nich czasem nie pamiętam
Jesteś tylko jedna, dzięki tobie się uśmiecham
Co by się nie działo jednak, świat może poczekać
Nikt nam nie ukradnie szczęścia, naszych marzeń
Może za rok będziemy już mieszkać razem
Wiem, że nie możesz spać, nie możesz dziś spać
Jestem przy tobie dziś
Wiem, że nie możesz, nie możesz być sam (sam)
Wiem, że nie możesz spać, nie możesz dziś spać
Jestem przy tobie dziś
Wiem, że nie możesz, nie możesz być sam (sam)
Czasem myślę nadszedł czas dla mnie by iść do psychiatry
Albo może po prostu wrócić i kupić ci kwiaty
Może już czas na mnie, nie mam zalet, mam wady
Tyle lat znasz mnie, nie mam zalet, mam wady
Flesze z melanży, nie pamiętam wiele
Nie pamiętam twojej twarzy, zapominam ciebie
Przez te kilka chwil kiedy piszesz mi - jesteś skurwielem
Jestem nim, gdzieś w jakimś klubie pod hotelem
Nie umiem cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość
Ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z tobą
Wiesz już, ta, jesteś dla mnie
Chociaż jestem złodziejem, twe najlepsze chwile kradnę
Nie kumam siebie, piję i odwiedzam kluby
Moje ziomy to alkoholicy, dilerzy i ćpuny
Wciąż nie mam pracy i gram jak nastolatek
Ale wiem, że potrafię, jakiś biznes z nimi razem zacznę
Wiem to, znów wracam z koncertu
Mam dla ciebie mały prezent, znów mam cię w sercu
Znów nie śpię po nocach, marzę o szczęściu
Znów się wkurwisz kiedy spotkam się z ziomkami w przejściu
Wiem, że nie możesz spać, nie możesz dziś spać
Jestem przy tobie dziś
Wiem, że nie możesz, nie możesz być sam (sam)
Wiem, że nie możesz spać, nie możesz dziś spać
Jestem przy tobie dziś
Wiem, że nie możesz, nie możesz być sam (sam)
Credits
Writer(s): Jan Pawel Kaplinski, Marcin Donesz, Piotr Skupiewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.