Badz Duzy (Pati Yang Remix)

Ten nudny dzień
Niechlujnie w nim Ty
Autobus nie nasz
Na przystanku my.
By czas zabić gra
Chce sama się grać
Jej temat to mgła
Bezsilna jak ja, gdy milczę

Bądź dużym chłopcem i
Przestań do mnie słać pytania
Twe słowa to ciągi liczb
Nie ułożę z nich równania
Nie umiem być suką a
A Ty sypiesz mi piach w oczy
Mam dosyć już chłopców co

Nie potrafią mnie zaskoczyć

Miesiąc już
Zostawiam bez słów
Zwiotczałe twoje próby
Nie chcę byś kradł tu
Mój cenny czas
Na uprawianie nudy

Gdy tonie wiatr
Co sprawia, że

Łopoczą moje żagle
Chcę mężczyzny, co
Wywróci mój świat i
Porwie nagle
Bądź dużym chłopcem i

Przestań do mnie słać pytania
Twe słowa to ciągi liczb
Nie ułożę z nich równania

Nie umiem być suką a (nie?)
A Ty sypiesz mi piach w oczy (ta, kiedy?)
Mam dosyć już chłopców co (chłopców?)

Nie potrafią mnie zaskoczyć (jesteś pewna?)
Z jednej strony chcesz by Cie zaskakiwać,
mówisz domyśl się i że mam zdobywać Cie,
wszystko dla Ciebie ma być tu pod wymiar
i nie chcesz pytań, to czego chcesz?
Płynąć na pełnych żaglach, wiatrów, nie?
Ile? Przez miesiąc, rok, czy jeden dzień?
W życiu raz jest sztorm, raz wieje mniej.
Ta pogoda jak kobieta, zmienną jest, więc?
Na pewno gdzieś za rogiem
Jest ktoś, dla kogo Bogiem
Się staniesz i kto ciebie
Śnił wciąż tylko dla siebie
Bądź dużym chłopcem i
Przestań do mnie słać pytania
Twe słowa to ciągi liczb
Nie ułożę z nich równania
Nie umiem być suką a
A Ty sypiesz mi piach w oczy
Mam dosyć już chłopców co
Nie potrafią mnie zaskoczyć



Credits
Writer(s): Michal Stanislaw Krol, Jacek Szymkiewicz, Natalia Nykiel
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link