Dziewczyna Mojego Chlopaka
Jak zwykle to ja wykręcę numer twój
I powiem ci, o tobie piszę znów
Choć nie ten sam sens, imiona też nie
Lecz nie mogę winić jego ani jej
To jednak był błąd i dobrze to wiem
Nie pomogło, dodatkowo czuję, że
Nadciąga ten dzień, gdy wszystko zmieni się
Bałagan tu zostanie, a w nim ja
Nawet mnie nie znasz, ale obiecaj
Poświęcisz jedną chwilę, albo dwie
Kiedy obejmiesz, poczuję siłę
Tak trudno będzie się pożegnać z życiem tym
Nie każdy o tym wie, nieszczęścia lubią być
Parami dobierane, tak to jest
Nie jedź nigdzie to nie czas, naprawdę to zły znak
Minie kilka dni, może pech przestanie trwać
Nadzieję jednak mam odzyskać błogi stan
Do wielu łez, niewiele trzeba mi
Ale to nie mój cel, zeby się ofiarą stać
Posłałam już, więc teraz idę spać
Nawet mnie nie znasz, ale obiecaj
Poswięcisz jedną chwilę, albo dwie
Kiedy obejmiesz, poczuję siłę
Tak trudno będzie się pożegnać...
Nawet mnie nie znasz, ale obiecaj
Poświęcisz jedną chwilę, albo dwie
Kiedy obejmiesz, poczuję siłę
Tak trudno będzie się pożegnać z życiem tym
Szkoda, że mina w jakiś sposób uderza w ciebie
Wiemy oboje, że prawda była rozstrojona
Powinnam milczeć, bo kopię sobie głębszy dołek
Czuję się dziwnie śpiewając do innego nieba
I powiem ci, o tobie piszę znów
Choć nie ten sam sens, imiona też nie
Lecz nie mogę winić jego ani jej
To jednak był błąd i dobrze to wiem
Nie pomogło, dodatkowo czuję, że
Nadciąga ten dzień, gdy wszystko zmieni się
Bałagan tu zostanie, a w nim ja
Nawet mnie nie znasz, ale obiecaj
Poświęcisz jedną chwilę, albo dwie
Kiedy obejmiesz, poczuję siłę
Tak trudno będzie się pożegnać z życiem tym
Nie każdy o tym wie, nieszczęścia lubią być
Parami dobierane, tak to jest
Nie jedź nigdzie to nie czas, naprawdę to zły znak
Minie kilka dni, może pech przestanie trwać
Nadzieję jednak mam odzyskać błogi stan
Do wielu łez, niewiele trzeba mi
Ale to nie mój cel, zeby się ofiarą stać
Posłałam już, więc teraz idę spać
Nawet mnie nie znasz, ale obiecaj
Poswięcisz jedną chwilę, albo dwie
Kiedy obejmiesz, poczuję siłę
Tak trudno będzie się pożegnać...
Nawet mnie nie znasz, ale obiecaj
Poświęcisz jedną chwilę, albo dwie
Kiedy obejmiesz, poczuję siłę
Tak trudno będzie się pożegnać z życiem tym
Szkoda, że mina w jakiś sposób uderza w ciebie
Wiemy oboje, że prawda była rozstrojona
Powinnam milczeć, bo kopię sobie głębszy dołek
Czuję się dziwnie śpiewając do innego nieba
Credits
Writer(s): Kozak Karolina Maria, Marc Bianchi
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.