Niby nic

I niby nic takiego, w mieście pusta droga
Nocne loty, wódka w bramie, w końcu nikt nie woła
Łajzy, półbogowie, żaden sobie już nie ufa
Ma na myśli budę i spuszcza je z łańcucha

I niby nic takiego, jedna noc
I niby nic wielkiego, jedna noc
I niby nic ważnego, jedna noc
Niby nic, a jednak
Niby nic, a jednak

Miasto śpi, ulic styk, jedna z klisz, świata strych

Niby nic, jeden dzień
Niby nic, a jednak
A jednak...

To niby nic takiego, dzień jak w negatywie
Gęsia skórka, mięki łuk twój, ja spod łba łypie
Gdy Cię gryzę w szyję, Ty udajesz że nie boli
Zasypiamy kiedy, budzą się żurawie, domy

I niby nic takiego, jeden dzień
I niby nic wielkiego, jeden dzień
I niby nic ważnego, jeden dzień
Niby nic, a jednak
Niby nic, a jednak

Niby nic, jedna noc
Niby nic takiego
Niby nic, jeden dzień
Niby nic, a jednak
A jednak

I niby nic takiego, niby nic
I niby nic wielkiego, niby nic
I niby nic ważnego, niby nic
Niby nic, a jednak
Niby nic, a jednak



Credits
Writer(s): Aleksander Tomasz Swierkot, Leslaw Matecki, Krzysztof Domanski, Lukasz Stanislaw Federkiewicz, Anna Michalska
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link