U feat. Abradab

Dzisiaj drogie dzieci złapiemy trochę dystansu
Nie łapiemy go w pięści - więc gonimy go z garścią
Byle nie na poważnie, nie kumamy co to ważność
I nie chodzi o cyferki na opakowaniu z karmą
I nie taką co wraca, tylko taką jadalną
Choć i ona lubi spawać #nagły atak, jak po alko
Kiedy target to balkon, paw pozdrawia sąsiadów
Ale nie taki z piórami, nie takimi jak z wigwamów
Więc - z Indianami nie rozmawiamy, choć znany tą
Z czarnymi włosami, na migi pozdrawiamy ją!
... kminisz, na migi nie usłyszysz, niby widzisz
Ale nie ma klipu, no to co się dziwisz... "dzizys"
Ale nie taki Christ, tylko zwykły przerywnik
Nie taki jaki dostarczasz fallusowi rozrywki
Nie takiej jak nałogi - nie takie jak używki
Polecam krople dystansu w syropie o smaku optymizmu Ci

Nie bądź taki smutny lepiej zrób z nami "u" - jak
Dajesz wargi w dół, akurat w kierunku chu - ja
Z "u" Ci do twarzy, może Ci je namalu - je
Za każdym razem, kiedy włączysz ten numer!

Nie bądź taka smutna lepiej zrób z nami "u" - jak
Dajesz wargi w dół, akurat tam gdzie lu - bię
Z "u" Ci do twarzy, może Ci je namalu - je
Za każdym razem, kiedy włączysz ten numer!

Robię U jak U-bota, który patroluje teren
Bez użycia alkoholu topię smutne karawele
Poziom humoru jakoś żenująco niska
Że jest szczytem polotu śmiać się z czyjegoś nazwiska
Przeprowadzam rekonesans tej ferajny
W której każdy nowy dzieciak mówi jaki on jest fajny
Pewność siebie i ambicja to nie wady
Jednak nieco razi lekka skłonność do przesady
Nie wiem czy to wiesz lub czy dociera do Ciebie dystans
To nie odległość, którą szybko musisz przebiec
To perspektywa, którą warto zachować
Z bliska bardzo łatwo dać się sprowokować
Więc nie pajacuj, tylko opuść ręce, lepiej
Dawać je w górę, gdy chcesz więcej na koncercie
AbraDAB - projekt Rahu i Buka
Katowice, Śląsk - w rapie wypełniona luka

Nie bądź taki smutny lepiej zrób z nami "u" - jak
Dajesz wargi w dół, akurat w kierunku chu - ja
Z "u" Ci do twarzy, może Ci je namalu - je
Za każdym razem, kiedy włączysz ten numer!

Nie bądź taka smutna lepiej zrób z nami "u" - jak
Dajesz wargi w dół, akurat tam gdzie lu - bię
Z "u" Ci do twarzy, może Ci je namalu - je
Za każdym razem, kiedy włączysz ten numer!

Widzę znajomą banderę, więc wybijam przed szereg
Wiezie mnie melo, nie Melex, choć teren pokrywa zieleń
Ziomy tam cisną bajerę i ślinią na fajne frele
Oraz tanie gazele, niczym reklama z Pele na czele
Ekipa zrobiona, usmażona jak falafele
Ten wpadł na kwaterę jakby był John'em Hoover'em
Ten zzieleniał jak koperek, tamten siedzi z Jokerem
A ten pragnie wsadzać w otwór bo został Vince'm Carter'em
W powietrzu czuję aferę, ktoś odpalił kamerę
Pochwali się tym banger'em, ustali kto jest masterem
A kto frajerem i zerem, przez te trele morele
Skłóci ludzi i ostudzi atmosferę
A przecież chodzi o luz blues i któż
Nie rozumie? No cóż więc, dostaje bana bez próśb
O banana na bu-zi, nie ma tu gróźb
To wynika z dziennika, nie karcianych wróżb

Nie bądź taki smutny lepiej zrób z nami "u" - jak
Dajesz wargi w dół, akurat w kierunku chu - ja
Z "u" Ci do twarzy, może Ci je namalu - je
Za każdym razem, kiedy włączysz ten numer!

Nie bądź taka smutna lepiej zrób z nami "u" - jak
Dajesz wargi w dół, akurat tam gdzie lu - bię
Z "u" Ci do twarzy, może Ci je namalu - je
Za każdym razem, kiedy włączysz ten numer!



Credits
Writer(s): Sebastian Salbert, Marcin Marten, Grzegorz Grzelczak, Mateusz Mikolaj Daniecki
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link