François Villon

Dopóki Ziemia kręci się
Dopóki jest tak czy siak
Panie, ofiaruj każdemu z nas
Czego mu w życiu brak

Mędrca obdaruj głową
Tchórzowi dać konia chciej
Sypnij grosza szczęściarzom
I mnie w opiece swej miej

Dopóki Ziemia obraca się
O Panie nasz, na Twój znak
Tym, którzy pragną władzy
Niech władza ta pójdzie w smak

Hojnych puść między żebraków
Niech się poczują lżej
Daj Kainowi skruchę
I mnie w opiece swej miej

Ja wiem, że Ty wszystko możesz
Ja wierzę w Twą moc i gest
Jak wierzy żołnierz zabity
Że w siódmym niebie jest

Jak zmysł każdy chłonie z wiarą
Twój ledwie słyszalny głos
Jak wszyscy wierzymy w Ciebie
Nie wiedząc, co niesie los

Panie zielonooki
Mój Boże jedyny, spraw
Dopóki Ziemia toczy się
Zdumiona obrotem spraw

Dopóki czasu i prochu
Wciąż jeszcze wystarcza jej
Dajże nam wszystkim po trochu
I mnie w opiece swej miej

Dajże nam wszystkim po trochu
I mnie w opiece swej miej



Credits
Writer(s): Bulat Shalvovich Okudzjava, Andrzej Mandalian
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link