Szedłem po nieśmiertelność
Brałem życie garściami bez słów
Byłem tam, gdzie za słaby jest Bóg
Anioł i Diabeł tam stali we dwóch
Mój anioł i diabeł tak schlani, że chuj
Byłem tam, gdzie się płaci za słabość
A na noc patrzyłem, jak braci zabrało i
Chyba czasu było, jakby za mało
By postawić na nią i martwić się rano
Słuchałem jej pięknych słów, więcej niż szczerych i
Dziś czuję, że chcę ich znów, więcej niż wtedy, gdy
Mówiła "Tam jeszcze nie był tłum" gdzieś, gdzie idziemy i
Dziś czuję, że chcę być tu, ale nie chcę jej wierzyć
Już zbyt wiele blizn i zbyt wiele krwi
Bo zbyt wiele wymagała od nas wciąż
A od siebie nie dając nic nam
Już zbyt wiele chwil i zbyt wiele dni
I chyba jestem kimś innym, zbyt wiele blizn.
Wczoraj mogłem zginąć za ta grę i tłum #JohnKennedy
Dziś kładę na nią wielki chuj #RonJeremy
Choć dała kilka pięknych słów, wciąż nie wierzysz
Wczoraj pytałem "Gdzie był Bóg?", wciąż nie wiem nic
Nad głową wisi czarna chmura, siema Wenedy
Dzwonię, zamiast fruwać, siema Bonson, siema gdzie ten kwit?
Jak ci chcą wkręcić Bonson umarł, przegrał jeden beef
To weź im powiedz, ty "ni chuja wciąż mam dziewięć żyć".
Szedłem po nieśmiertelność po trupach
Mimo, że wcześniej przede mną ktoś upadł
Mówili mi zwolnił, nie chciałem posłuchać
I zupełnie sam czekałem do jutra
Widziałem Boga na blokach
Szkoda, bo tu już nie będzie jak wcześniej
A ona choć chciała, nie mogła nas kochać
Szkoda, bo tu już nie będzie następnej
Widziałem wiele z nią i jeszcze więcej bez niej
Byłem o jeden krok od szaleństwa i chyba jeszcze jestem
Słyszałem "Nie wiem kto"
To, gdy mijałem ją z nim po koncercie i wtedy skumałem
Że to to co będzie zależy już tylko ode mnie
Nie widziałem jej nigdy już, takiej jak była na starcie i
Pamiętam jej szminki róż
I czasem zatęsknię, a to już nieważne
Pamiętam jej styl i luz, zanim zmienił ją kwit i brud
Byłem gotów na wszystko. I chyba dziś bym mógł.
Wczoraj mogłem zginąć za ta grę i tłum #JohnKennedy
Dziś kładę na nią wielki chuj #RonJeremy
Choć dała kilka pięknych słów, wciąż nie wierzysz
Wczoraj pytałem "Gdzie był Bóg?", wciąż nie wiem nic
Nad głową wisi czarna chmura, siema Wenedy
Dzwonię, zamiast fruwać, siema Bonson, siema gdzie ten kwit?
Jak ci chcą wkręcić Bonson umarł, przegrał jeden bit
To weź im powiedz, ty "ni chuja wciąż mam dziewięć żyć"
Chcesz wejść na wyższy poziom? Trochę siedzę w tym
Wyższy poziom to jak ćpuny tracą z chlebem zgryz
Mówisz, że wszyscy biorą? A pewnie bierzesz Ty
Mam kartki pełne wersów, co pozwolą wiecznie żyć.
Chcesz wejść na wyższy poziom? Trochę siedzę w tym
Wyższy poziom to jak ćpuny tracą z chlebem zgryz
Mówisz, że wszyscy biorą? Sam pewnie bierzesz w tył
Mam kartki pełne wersów, co pozwolą wiecznie żyć.
Byłem tam, gdzie za słaby jest Bóg
Anioł i Diabeł tam stali we dwóch
Mój anioł i diabeł tak schlani, że chuj
Byłem tam, gdzie się płaci za słabość
A na noc patrzyłem, jak braci zabrało i
Chyba czasu było, jakby za mało
By postawić na nią i martwić się rano
Słuchałem jej pięknych słów, więcej niż szczerych i
Dziś czuję, że chcę ich znów, więcej niż wtedy, gdy
Mówiła "Tam jeszcze nie był tłum" gdzieś, gdzie idziemy i
Dziś czuję, że chcę być tu, ale nie chcę jej wierzyć
Już zbyt wiele blizn i zbyt wiele krwi
Bo zbyt wiele wymagała od nas wciąż
A od siebie nie dając nic nam
Już zbyt wiele chwil i zbyt wiele dni
I chyba jestem kimś innym, zbyt wiele blizn.
Wczoraj mogłem zginąć za ta grę i tłum #JohnKennedy
Dziś kładę na nią wielki chuj #RonJeremy
Choć dała kilka pięknych słów, wciąż nie wierzysz
Wczoraj pytałem "Gdzie był Bóg?", wciąż nie wiem nic
Nad głową wisi czarna chmura, siema Wenedy
Dzwonię, zamiast fruwać, siema Bonson, siema gdzie ten kwit?
Jak ci chcą wkręcić Bonson umarł, przegrał jeden beef
To weź im powiedz, ty "ni chuja wciąż mam dziewięć żyć".
Szedłem po nieśmiertelność po trupach
Mimo, że wcześniej przede mną ktoś upadł
Mówili mi zwolnił, nie chciałem posłuchać
I zupełnie sam czekałem do jutra
Widziałem Boga na blokach
Szkoda, bo tu już nie będzie jak wcześniej
A ona choć chciała, nie mogła nas kochać
Szkoda, bo tu już nie będzie następnej
Widziałem wiele z nią i jeszcze więcej bez niej
Byłem o jeden krok od szaleństwa i chyba jeszcze jestem
Słyszałem "Nie wiem kto"
To, gdy mijałem ją z nim po koncercie i wtedy skumałem
Że to to co będzie zależy już tylko ode mnie
Nie widziałem jej nigdy już, takiej jak była na starcie i
Pamiętam jej szminki róż
I czasem zatęsknię, a to już nieważne
Pamiętam jej styl i luz, zanim zmienił ją kwit i brud
Byłem gotów na wszystko. I chyba dziś bym mógł.
Wczoraj mogłem zginąć za ta grę i tłum #JohnKennedy
Dziś kładę na nią wielki chuj #RonJeremy
Choć dała kilka pięknych słów, wciąż nie wierzysz
Wczoraj pytałem "Gdzie był Bóg?", wciąż nie wiem nic
Nad głową wisi czarna chmura, siema Wenedy
Dzwonię, zamiast fruwać, siema Bonson, siema gdzie ten kwit?
Jak ci chcą wkręcić Bonson umarł, przegrał jeden bit
To weź im powiedz, ty "ni chuja wciąż mam dziewięć żyć"
Chcesz wejść na wyższy poziom? Trochę siedzę w tym
Wyższy poziom to jak ćpuny tracą z chlebem zgryz
Mówisz, że wszyscy biorą? A pewnie bierzesz Ty
Mam kartki pełne wersów, co pozwolą wiecznie żyć.
Chcesz wejść na wyższy poziom? Trochę siedzę w tym
Wyższy poziom to jak ćpuny tracą z chlebem zgryz
Mówisz, że wszyscy biorą? Sam pewnie bierzesz w tył
Mam kartki pełne wersów, co pozwolą wiecznie żyć.
Credits
Writer(s): Damian Pawel Kowalski, Mateusz Pospieszynski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.