Dwa Spojrzenia feat. Żary

Dziś nasze serca nie biją jednym rytmem
Wiem to jest przykre, gdy nie świadomie krzywdzę
Ludzkie uczucia nie chce nas skłócać, nie chce porzucać stek miłych wspomnień
Wiemy to dokładnie nie da się zapomnieć, radości szaleństwa, tego co nakręca
Naszą miłość aby była większa i to jest pewniak warto na to czekać

Gdy znowu jednym rytmem zabija nasze serca
Ta chwila piękna długo oczekiwana
Od rana do wieczora od wieczora do rana
Nie chce być sam, ona nie chce być sama
Życie to nie bajka częściej przypomina dramat
Dlatego tu nienawiść miłością jest zwalczana
Wiem o co kaman, dziś mówię to co czuje
A człowiek który kocha na pewno mnie rozumie

Sytuacja jedna, w odbiorze myśli różne
Ty widzisz kwadratowo, ja widzę podłużnie
Na jednym świecie przyszło i tak nam żyć
Lecz życie bez miłości, nic nie jest warte, nic
Sytuacja jedna, w odbiorze myśli różne
Ty widzisz kwadratowo, ja widzę podłużnie
Na jednym świecie przyszło i tak nam żyć
Lecz życie bez miłości, nic nie jest warte, nic

Kiedy ja kocham Ciebie, wtedy nie kochasz mnie
Kiedy Ty kochasz mnie, ja nie kocham Ciebie
Kiedy ja kocham Ciebie, wtedy nie kochasz mnie
Kiedy Ty kochasz mnie, ja nie kocham Ciebie

Brak równowagi, zasiewa ferment duży
Słońce i tak, musi wyjść po burzy
Promień osuszy, wilgoć poleci w eter
Jak gorzej być nie może, na pewno będzie lepiej
Znam dobrze stan ten, upadków, uniesień
Namiętne lato, deszcz w depresyjną jesień
Serce nie sługa, jest ważne czy się ufa
Myślisz nie ona, za chwile będzie druga

To żadna sztuka, dziś szukam zrozumienia
Kochamy się znów, znów kręci się Ziemia
Spełnia się sen, spełniają się marzenia
W dobie oszołomienia, powróciła chemia
Czystego dotchnienia, bez przebaczenia nie ma
Bolesna prawda niż cukierkowe kłamstwa
Za pięć dwunasta, by była sprawa jasna
Miłość jak czkawka, każdego czasem targa

Kiedy ja kocham Ciebie, wtedy Ty, Ty kochasz mnie
Kiedy Ty kochasz mnie, wtedy ja kocham Ciebie
Kiedy ja kocham Ciebie, wtedy Ty, Ty kochasz mnie
Kiedy Ty kochasz mnie, wtedy ja kocham Ciebie

Sytuacja jedna, w odbiorze myśli różne
Ty widzisz kwadratowo, ja widzę podłużnie
Na jednym świecie przyszło i tak nam żyć
Lecz życie bez miłości, nic nie jest warte, nic
Sytuacja jedna, w odbiorze myśli różne
Ty widzisz kwadratowo, ja widzę podłużnie
Na jednym świecie przyszło i tak nam żyć
Lecz życie bez miłości, nic nie jest warte, nic

Prawdziwa miłość przetrwa wszystko
Jeśli grasz w tę grę, to musisz grać czysto
Wiesz, nie przelicza się wszystkiego na monetę
Pamiętaj tylko leszcz podnosi rękę na kobietę
Nie czaję tych, co trwają w dziwnych związkach
Kochasz to jesteś, nie? To nara piątka
Czas posprzątać, bałagan na strychu
Trzeba przeżyć to samemu, jak powiedział Rychu (taaaa)

Szczeniacka miłość, to nie dojrzała miłość
Zaufanie, zrozumienie są prawdziwą siłą
Jakby nie było, wciąż będę się starał
Przeszłość minęła, dziś już nie nawalam, cóż...
Takie czasy, dzieci mają dzieci
Porno w sieci, z monitorów nęci
Prawdziwa miłość, to nie miłość chora
Masz dość, zmień to, wolna Twoja wola, elo

Sytuacja jedna, w odbiorze myśli różne
Ty widzisz kwadratowo, ja widzę podłużnie
Na jednym świecie przyszło i tak nam żyć
Lecz życie bez miłości, nic nie jest warte, nic
Sytuacja jedna, w odbiorze myśli różne
Ty widzisz kwadratowo, ja widzę podłużnie
Na jednym świecie przyszło i tak nam żyć
Lecz życie bez miłości, nic nie jest warte, nic

Sytuacja jedna, w odbiorze myśli różne
Ty widzisz kwadratowo, ja widzę podłużnie
Na jednym świecie przyszło i tak nam żyć
Lecz życie bez miłości, nic nie jest warte, nic
Sytuacja jedna, w odbiorze myśli różne
Ty widzisz kwadratowo, ja widzę podłużnie
Na jednym świecie przyszło i tak nam żyć
Lecz życie bez miłości, nic nie jest warte, nic



Credits
Writer(s): Robert Adam Darkowski, Maciej Bilka, Arkadiusz Szwed, Marcin Gutkowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link