P.p.p.p.

Jedzie pociąg z daleka, chcesz to na Ciebie On zaczeka
Konduktorze łaskawy, nie psuj nam tej zabawy
Od kultury do kultury przekracza granice, przebija mury
Północ, południe, wschód, zachód
Pędzi pociąg pełen przygód-gód-gód

Kolejny dzień taki sam, nic się nie zmienia
Twoja pamięć RAM już do wyrzucenia
Świat jakiś nudny wydaje się tu
A twardy dysk pusty, miejsca full
Chciałbyś go zapełnić, ale nie masz czym i jak
Cały czas mniemasz, że coś Cię omija
Masz już dość swojej żony, kumpli, szefa
Teren skażony, zamknięta strefa
Wiesz jak się miewa
Prawa i lewa, żyć tak się nie da, obraz się zlewa
(Mówi ziemia do nieba, chciałabym się poczuć, jak niegdyś Ewa
Urwać jabłko z drzewa
AAA Ale Urwał!)
Nic się nie stało
I co teraz kurwa?
Wszędzie czysta woda
Bo tu pływam w syfie
Boli mnie już głowa jak rów po lewatywie
Coś się zesrało z moim życiem, w pytę
Mówiąc po żołniersku: (najebało prądu w kitę)
Może jakiś typ mnie uratuje, z dołu dziękuje
Masz opcje, chętnie się nią poczęstuję

Jedzie pociąg z daleka, chcesz to na Ciebie On zaczeka
Konduktorze łaskawy, nie psuj nam tej zabawy
Od kultury do kultury przekracza granice, przebija mury
Północ, południe, wschód, zachód
Pędzi pociąg pełen przy

Rzuciłeś wszystko, zostawiłeś w tyle
Inny świat blisko, będzie za chwilę

Pędzi pociąg pełen przygód, a Ty w nim
Świat już nie dziwny, a bardziej prawdziwy
Co przedział to inni ludzie, inny kraj, inny obyczaj
Zwiedzaj, byś ciekawych rzeczy się dowiedział
Wyczaj co Cię najbardziej interesuje i pytaj
Bo kto pyta nie błądzi zazwyczaj
Rób co Ci serce i dusza podpowiada
Tu cię nikt do niczego nie zmusza
Taka rada, kto będzie pałął nienawiścią, głupoty gadał
I stawał się rasistą, ten od razu stąd wypada
Olimpiada jak przy wypadzie wpadli na słup
(Jak to sie stało?
On jechoł, ja jechoł i dup, i dup!)

Jedzie pociąg z daleka, chcesz to na Ciebie On zaczeka
Konduktorze łaskawy, nie psuj nam tej zabawy
Od kultury do kultury przekracza granice, przebija mury
Północ, południe, wschód, zachód
Pędzi pociąg pełen przygód

Długi tak, że nie widać końca nigdzie
Nie starczy Ci życia, by przedziały zwiedzić wszystkie
Na nowych stacjach doczepiają nowe wagony
Taka procedura, a w nich nowi ludzie, obyczaje, kultura
Jakbyś akurat się zdecydował
Że nie będziesz dalej tym pociągiem podróżował
Bo chcesz się ustatkować, rodzinę założyć
Na dom zapracować, dla dzieci odłożyć
Nowe życie!
Możesz tak zrobić, ale żebyś
Pamiętał, że nigdy nie będzie tak jak kiedyś
By znów poszukać nawet się nie fatyguj
Bo już nie odszukasz pociągu pełnego przygód

Ta, ta, ta... tak miało być, tak być powinno
Ciesz się każdą chwilą, zlikwiduj bezczynność
Opiekuj się rodziną i przede wszystkim przekazuj miłość

Rusza pociąg w siną dal
Znika smutek, znika żal
Konduktorze łaskawy, nie psuj im tej zabawy
Od kultury do kultury przekracza granicę, przebija mury
Północ, południe, wschód, zachód
Pędzi pociąg pełen przygód-gód-gód

Pełen przygód-gód-gód
Pełen przygód-gód-gód
Pełen przygód-gód
Pociąg pełen przygód
Pełen przygód
Pociąg pełen przygód
Pełen przygód, przygód, przygód
Pełen przygód!
Pędzi pociąg pełen, pędzi pociąg pełen przygód
Pędzi pociąg pełen, pędzi pociąg pełen przygód
Pędzi pociąg pełen, pędzi pociąg pełełełełełełełełen... przygód



Credits
Writer(s): Tomasz Grzegorz Iwanca
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link