Znów Dobrze

Goddamn, batalia będzie nieziemska, krwawa
Biała koszula, czarny gajer i niebieski krawat
I jadę na maturę pol i to tę starą
Gdzie trzeba znać jakąś lekturę, ziom beautiful

Bo przeczytałem w sumie siedem ale specjalnie takie
Gdzie dużo wątków jest może przypasuje jeden (ta)
Trzy tematy na wypracowanie z bani pierwsze
Dwa przejebane trzeci, chuj jestem uratowany

A skumaj, musiałem mieć pionę bo z polaka
Tę ustną zaliczyłbym tylko u pani pod stołem (ble)
Wolałbym piłować górę stalaktytu
Stojąc pod nim, dlatego budowałem zdania typu

"Uczucie niepewności targało Jimem niczym jesienny wiatr"
"Targający ledwo co pożółkłymi liśćmi na koronach drzew"
Kurwa co?

Wiesz zanim grałem De Nekst Best Best brałem pióro te
W teście cytowałem Molestę, nawet W to wie
Po ośmiu podaniówkach ból zniknął Nurofen (ta)
Dostałem pionę V to kujon ej

Kiedy runie w planie
Coś masz przejebane
To płacz jeżeli Ci to pomoże
Ale zapamiętaj jutro będzie znów dobrze (ta)
Kiedy robisz pętle
Bo gorzej nie będzie
To płacz jeżeli Ci to pomoże
Ale zapamiętaj jutro będzie znów dobrze
Dobrze w chuj

Osiem lat wstecz do stolicy robię ziomku enter, trzy pierwsze
Dni mieszkałem u swojej ex wraz jej konkubentem (co?)
Pierwszy dzień chill, drugi dzień objeżdżam chaty
Jeździ ze mną moja ex, ja się kurwa nie znam na tym

Jeden pokój to pewniak wow podjarany
Na wstępny na studia tu kuje bo lepiej żebym zdał
Egzamin za dzień, zajęcia zaczynają mieć za dwa
Nagle dzwoni lokatorka z tym pokojem jednak wał

V w walce o kwadrat pada na matę
Dzwonię do mamy marnotrawny wraca na chatę
Mimo to kuję dalej, wstępny jutro zdaję
Dwa miesiące po terminie bo w UK za długo chlałem

Nagle dzwoni ta typiara od M3
Mówi, że jednak do jej mieszkania mogę wbić
Mistrz, nazajutrz egzamin zdany
Wracam do ex, ona na uczelni ja i typ na chacie sami

Czaisz? pozostało tylko iść na sklep
Wróciła wieczorem, a my już po dziesięć piw na łeb (beng)
Jeszcze najebany, poszedłem na wykłady
A na licencjacie bardzo dobry, dałem rady

Kiedy runie w planie
Coś masz przejebane
To płacz jeżeli Ci to pomoże
Ale zapamiętaj jutro będzie znów dobrze (ta)
Kiedy robisz pętle
Bo gorzej nie będzie
To płacz jeżeli Ci to pomoże
Ale zapamiętaj jutro będzie znów dobrze
Dobrze w chuj

Na tych studiach z dobrego rapera stałem się przejebanym
Takich jak ja spytałbyś o hajs, wtedy nie, nie mamy
Bo ciągle nie ma kontraktu
Więc idę na uniwerek, żebym jakiś tu zajebać etat mógł

I wylądowałem w banku tam
Chuja tego hajsu mam, a robę moją mógł robić orangutan
W pierwszym dziale bo, później było lepiej trochę
Ale skłamałbym gdybym powiedział, że tam klepię flotę

Na uniwerku wiedza chłonę ją, co dzień bo
Zdać tam mikroekonomię to ponad dobę ziom
Czyli więcej niż na całą maturę
Na jeden egzamin tam kułem i na szczęście tu zanim się wczułem

W pisanie mgr, w końcu bierze mnie
Po latach męki tej w fejm prosto label ej
Już wyjebane w te dyplomy, tytuły dzisiaj majki
Dżoje, bibuły man fuck it, I've done it, I knew it

Kiedy runie w planie
Coś masz przejebane
To płacz jeżeli Ci to pomoże
Ale zapamiętaj jutro będzie znów dobrze (ta)
Kiedy robisz pętle
Bo gorzej nie będzie
To płacz jeżeli Ci to pomoże
Ale zapamiętaj jutro będzie znów dobrze
Dobrze w chuj



Credits
Writer(s): Tomasz Lewandowski, Wojciech Rusinek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link