Super Saiyan

Trzeba mieć jaja, jak Super Saiyan, a ja je mam
Właściwie ma je moja faja, a ja stawkę podwajam
Ty masz zajawkę, masz rap grę - spierdalaj
Ja piszę jak jest i to podpalam

Trzeba mieć jaja, jak Super Saiyan, a ja je mam
Właściwie ma je moja faja, a ja stawkę podwajam
Ty masz zajawkę, masz rap grę - spierdalaj
Ja piszę jak jest i to podpalam

Jest napisane gdzie mają chodzić co mają mówić
Co mają robić by w sobie Boga zbudzić
Co ja mam zrobić? nie lubię ludzi, wiem o co chodzi
Nie lubię godzić się na coś co mi nie podchodzi
Nie lubię nudzić, mam w dupie i mnie nie obchodzi
Co mówią ludzie o mojej dupie i o bozi
Wiem co wychodzi mi, to samo co ci nie
I kiedy mówię A, barany mówią
I nawet jeśli jedna na dwie owce czegoś chce
To chce sprzeciwić się, a to jest głupie
Bo nawet jeśli jedna w grupie chce sprzeciwić się
To wilk i tak ją zje i ma to w dupie
Siedzę na ławce, bawię się telefonem
I zaraz przyjdzie ziomek, zapierdolimy się gibonem
I dzwoni dzwonek i słyszę go w słuchawce
I myślę - kurwa mogę uważać się za znawcę
Kolejna seria o ustawce na ławce, o trawce i zajawce
Może czas myśleć czego w życiu ja chcę?
Może czas słuchać siebie, nie ziomów na klatce?
Może czas zrobić coś, nie czekać aż się zachce?
Jest przejebane, jak ludzie mają nasrane
A jeszcze bardziej wkurwia mnie, że mówią to w membranę
Prawdą stają się słowa, które są wydrukowane
Bezpardonowa walka o przetrwanie, sterowane
Bo jesz to co jest, czytasz to co masz czytać
Wciąż nic nie chytasz, pytasz po to, by pytać
Chuj mnie to boli, ziom, skończ pierdolić
Chuj mnie to boli, tylko skończ (skończ)

Trzeba mieć jaja, jak Super Saiyan, a ja je mam
Właściwie ma je moja faja, a ja stawkę podwajam
Ty masz zajawkę, masz rap grę - spierdalaj
Ja piszę jak jest i to podpalam

Trzeba mieć jaja jak Super Saiyan a ja je mam
Właściwie ma je moja faja a ja stawkę podwajam
Ty masz zajawkę masz rap grę spierdalaj
Ja piszę jak jest i to podpalam

Jest przejebane, jak ludzie mają najebane
To, że mam dojść zostanie wykrzyczane, będę chamem
Powiem to wprost, masz coś? to idź już stąd zanim wstanę
Jak jesteś gość to wyproś się i całuj klamę
Mam w sobie złość, masz w nosie kość? mam w sobie ranę
To jest to coś, za co postawiłbym pod ścianę
Nie znają, szyją i mają pouszywane
Tak to jest jak ktoś ma coś niepoukładane
Chuj z wami, ulicami na uszach noszę ból
I z wami tymi ulicami muszę, bosh
Serio, wystarczy, że mam to w telewizorze
Tam, to pomiędzy debilami w stereo, w kolorze możesz
Stul pysk suko - mówię to pustym dupom
Mówię to im i udupom
I chuj z tym, to nie ma nic ze sztuką
Mój styl mówi - stul pysk, nie gadaj głupot
Jest przejebane, jak ludzie mają najebane
Co siedzi w głowach? słowa wciąż te same, powtarzane
Puste jak browar szósty, siódmy, ósmy, zdanie - znam je
Znam je na pamięć, mam je zapisane, pojebaniec
Mam tego dość, masz w głowie coś? masz swoje zdanie?
Ktoś daj ci głos? masz ci los, proś o wysłuchanie
Bo pierdolisz, jak stary alkoholik
Ja słucham i mnie boli, bo nie wierzę, że można aż tak pierdolić

Jesteś głupi
Na Wyspach mówią - stupid
Za oceanem mówią - stupid
Więc stul pysk suko, żeby się nie wygłupić

Jesteś głupi
Na Wyspach mówią - stupid
Za oceanem mówią - stupid
Więc stul pysk suko, żeby się nie wygłupić

Trzeba mieć jaja jak Super Saiyan a ja je mam
Właściwie ma je moja faja a ja stawkę podwajam
Ty masz zajawkę masz rap grę spierdalaj
Ja piszę jak jest i to podpalam

Trzeba mieć jaja jak Super Saiyan a ja je mam
Właściwie ma je moja faja a ja stawkę podwajam
Ty masz zajawkę masz rap grę spierdalaj
Ja piszę jak jest i to podpalam



Credits
Writer(s): Wojciech Pawel Alszer
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link