Tango Straconych

Siedzę przy stole, tato
Piszę do Ciebie
Najdłuższy w życiu list
Choć wielu ich nie było
Mam prawo wiedzieć
Czy kiedyś powiesz mi?
Choć tak daleko jesteś
Czuję, że blisko
Sam dobrze wiesz, jak jest
Porażką odejść jest
I zostać też
Jest wstyd

Zatańczmy jeszcze raz
Niech biją nam dzwony
Aż po świt
Zatańczmy jeszcze raz
To tango straconych
Zatańczmy jeszcze raz
Niech biją nam dzwony
Aż po świt
Zatańczmy jeszcze raz
To tango straconych

Czy wiesz, że to szesnaście lat
Już minęło, od kiedy byłem tu
Czy wiesz, że nie wylałem wtedy
Ni jednej łzy
A teraz przykro mi
Wybacz mi za to, ojcze
Czas goi rany
Gdy wieczność chwilę trwa
Porażką odejść jest
I zostać też
Jest wstyd

Zatańczmy jeszcze raz
Niech biją nam dzwony
Aż po świt
Zatańczmy jeszcze raz
To tango straconych
Zatańczmy jeszcze raz
Niech biją nam dzwony
Aż po świt
Zatańczmy jeszcze raz
To tango straconych

Zasnąłem tuż pod dębem obok żołędzi
Wtulony w świeży mech
Tu poczekać chcę
Spotkajmy się
Lecz dziś

Zatańczmy jeszcze raz
Niech biją nam dzwony
Aż po świt
Zatańczmy jeszcze raz
To tango straconych
Zatańczmy jeszcze raz
Niech biją nam dzwony
Aż po świt
Zatańczmy jeszcze raz
To tango straconych



Credits
Writer(s): Michal Wisniewski, Jacek Andrzej Lagwa
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link