Pomarańcze w Jeruzalem
To miało być tylko na chwilę
Zwyczajny przystanek w podróży
Rozmowa w dworcowej kafejce
O tak, by się czas nam nie dłużył
Był wieczór i każde z nas gnało
Daleko gdzieś tam do swych domów
I nagle czas stanął zdumiony
A świat pobiegł szybko do przodu
Pomarańcze w Jeruzalem
Miały ciepły zapach zmierzchu
A my w sobie zasłuchani
W hoteliku na przedmieściu
Zaskoczeni, że tak nagle
Że we dwoje gdzieś w nieznane
Twoje oczy były wtedy tak cudownie niekochane
Wszystko było takie proste
Każdy uśmiech, każde słowo
Po raz pierwszy od tak dawna
Byłem sobą, tylko sobą
Stary landszaft, zapach wosku
A na oknie kilka kwiatów
Twoje dłonie były wtedy
Jak przeczucie innych światów
To miało być tylko na chwilę
I miało przeminąć bez echa
Bo gdzieś tam za górą, za morzem
Na ciebie i na mnie ktoś czekał
I nagle głos jakiś powiedział
Że czasu niewiele zostało
A ja rozmarzony wciąż miałem
I nocy i ciebie za mało
Pomarańcze w Jeruzalem
Nagle miały smak agrestu
W głowie czułem tylko zamęt
Dzień się budził na przedmieściu
Później było krótkie 'żegnaj'
A po chwili zrozumiałem
Że bez ciebie już nie umiem
Zimno było w Jeruzalem
Biegłem cały pogubiony
Ponad ziemią, ponad niebem
Uciekałem, uciekałem i od ciebie, i od siebie
Biegłem cały pogubiony
Ponad ziemią, ponad niebem
Uciekałem, uciekałem i od ciebie, i od siebie
Czas zaciera tamte chwile
Z każdym dniem jesteśmy dalej
Może kiedyś cię odnajdę
Na uliczkach Jeruzalem
Zwyczajny przystanek w podróży
Rozmowa w dworcowej kafejce
O tak, by się czas nam nie dłużył
Był wieczór i każde z nas gnało
Daleko gdzieś tam do swych domów
I nagle czas stanął zdumiony
A świat pobiegł szybko do przodu
Pomarańcze w Jeruzalem
Miały ciepły zapach zmierzchu
A my w sobie zasłuchani
W hoteliku na przedmieściu
Zaskoczeni, że tak nagle
Że we dwoje gdzieś w nieznane
Twoje oczy były wtedy tak cudownie niekochane
Wszystko było takie proste
Każdy uśmiech, każde słowo
Po raz pierwszy od tak dawna
Byłem sobą, tylko sobą
Stary landszaft, zapach wosku
A na oknie kilka kwiatów
Twoje dłonie były wtedy
Jak przeczucie innych światów
To miało być tylko na chwilę
I miało przeminąć bez echa
Bo gdzieś tam za górą, za morzem
Na ciebie i na mnie ktoś czekał
I nagle głos jakiś powiedział
Że czasu niewiele zostało
A ja rozmarzony wciąż miałem
I nocy i ciebie za mało
Pomarańcze w Jeruzalem
Nagle miały smak agrestu
W głowie czułem tylko zamęt
Dzień się budził na przedmieściu
Później było krótkie 'żegnaj'
A po chwili zrozumiałem
Że bez ciebie już nie umiem
Zimno było w Jeruzalem
Biegłem cały pogubiony
Ponad ziemią, ponad niebem
Uciekałem, uciekałem i od ciebie, i od siebie
Biegłem cały pogubiony
Ponad ziemią, ponad niebem
Uciekałem, uciekałem i od ciebie, i od siebie
Czas zaciera tamte chwile
Z każdym dniem jesteśmy dalej
Może kiedyś cię odnajdę
Na uliczkach Jeruzalem
Credits
Writer(s): Jerzy Andrzej Maslowski, Jaroslaw Stanislaw Chojnacki
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.