Lewa ręka, prawa ręka

No dobra ludziska
Kto ogarnie ją
Prawdziwy wulkan mikrofonu
Jak nie kumasz łap to, łap to
Słyszysz Elis i scena ogniem płonie, ździeraj gardło podnieś w góre dłonie
To początek to wcale nie jest koniec
Dwieście procent wdzięku na mikrofonie

Lewa ręka, prawa ręka, ona nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka, nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka, ona nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka eee, nigdy nie wymięka nie

Nigdy nie tańczyłam tak jak ona
Chociaż sama jestem ćut szalona
Improwizacyjne wstawki męcze, za ich efekty nie ręcze
Ja wole proste horeo, gdzie każdy to więcej niż zero (zero)
No dalej drodzy rodacy, rozgrzewają parkiet Polacy

Lewa ręka, prawa ręka, ona nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka, nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka, ona nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka eee, nigdy nie wymięka nie

Nigdy nie wymięka nie
Nigdy nie wymięka nie
Nigdy nie wymięka nie

Teraz każdy tutaj już to umie, ogarnia, kmini i rozumie
Improwizacyjne wstawki męczy za ich efekty nie ręczy
Ja wole proste horeo, gdzie każdy to więcej niż zero (zero)
No dalej drodzy rodacy, rozgrzewają parkiet Polacy

Lewa ręka, prawa ręka, ona nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka, nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka, ona nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka eee, no daj to jeszcze raz

Lewa ręka, prawa ręka, ona nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka, nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka, ona nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka eee

Nie, nie, nie dorównasz jej choć byś próbował nie wiem jak
To bogini mikrofonu, moja muza, rajski ptak (Elise, Elise)
Stary nie w tą strone, na frajerów ma już dawno wywalone
Już każdej nocy w mojej głowie, ona nie wie że trace zdrowie
Może w końcu jej to powiem

Lewa ręka, prawa ręka, ona nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka, nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka, ona nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka eee (no dalej wszyscy razem ręce w górę)

Lewa ręka, prawa ręka, ona nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka, nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka, ona nigdy nie wymięka
Lewa ręka, prawa ręka

Ja wole proste horeo, gdzie każdy to więcej niż zero
No dalej drodzy rodacy, rozgrzewają parkiet Polacy
Ja wole proste horeo, gdzie każdy to więcej niż zero
No dalej drodzy rodacy, rozgrzewają parkiet Polacy
Łap to, Łap to



Credits
Writer(s): Lukasz Sienicki, Eliza Wietrzynska
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link