Idę na plażę

Idę na plaże, na plaże
Idę na plaże, na plaże
Idę na plaże, na plaże, idę...

Nowy dzień, w lustrze znów widzę zmęczoną twarz
Nie jest źle, na trzy plus - tyle bym sobie dał
Wyszedłbym, ale nikt nie zaprosił mnie
Na mój widok, nawet pies już nie cieszy się
W kieszeni mam pomięte dziesięć złotych
Starczy ledwie mi na papierosy
W oczy wiatr, pracy brak, z resztą nie od dziś
Mało wiem, dużo chcę, a nie umiem nic
Muszę wiać, muszę wyjść, nie wytrzymam tu
Tylko jak? Auto grat nie zapali już
Może to właśnie na stary rower czas
Lepiej nie, dzisiaj już pedałować strach
Z okna widzę zatłoczone molo
Kilka dziewcząt się opala solo
Drzwi na klucz, sprawdzam puls i schodami w dół
Teraz ja, młody Bóg, biegiem...

Idę na plaże, na plaże
Idę na plaże, na plaże
Idę na plaże, na plaże, idę...
Idę na plaże, na plaże
Idę na plaże, na plażę
Idę na plaże, na plaże, idę...

Morza szum, dziewczyn tłum, zjechał cały kraj
A ja tu, brak mi tchu, tak wygląda raj
Wpadam w szał, takich ciał nie wytrzyma wzrok
Czy to sen, czy to żart, czy słoneczny szok?
Z dala widzę zatłoczone molo
Kilka dziewcząt się opala solo
Czas na ruch, sprawdzam puls i wydmami w dół
Teraz ja, młody Bóg, biegiem...

Idę na plaże, na plaże
Idę na plaże, na plaże
Idę na plaże, na plaże, idę...
Idę na plaże, na plaże
Idę na plaże, na plaże
Idę na plaże, na plaże, idę...
Idę na plaże, na plaże
Idę na plaże, na plaże
Idę na plaże, na plaże, idę...

Idę na piach



Credits
Writer(s): Tomasz Lubert, Wojciech Adam Luszczykiewicz, Maciej Durczak
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link